Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej (TSUE) wydał w czwartek, 13 lutego 2025 roku, wyczekiwany wyrok w pierwszej polskiej sprawie dotyczącej sankcji kredytu darmowego. Jak zauważa mec. Natalia Śledzińska, sankcja ta, uregulowana w ustawie o kredycie konsumenckim, staje się coraz popularniejsza wśród kredytobiorców.

– Kredytobiorcy, nauczeni doświadczeniem frankowiczów, chcą sprawdzić, czy ich banki nie potraktowały ich w sposób nieuczciwy. Sankcja polega ona na potraktowaniu kredytu tak, jakby był darmowy, czyli bez konieczności zapłaty bankowi odsetek oraz innych kosztów czy opłat. Część kredytobiorców już zdecydowała się na wystąpienie na ścieżkę sądową, a część czeka na rozwój orzecznictwa. I tu z pomocą przychodzi dzisiejszy przełomowy wyrok Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej, który po raz pierwszy zajął się właśnie sankcją kredytu darmowego w polskiej sprawie – mówi prawniczka.

Wyrok TSUE a roszczenia kredytobiorców

– TSUE stwierdził, że jeżeli umowa okaże się wadliwa z uwagi na brak spełnienia przez bank obowiązku informacyjnego, to konsument może jak najbardziej z takiej sankcji skorzystać i zwrócić bankowi jedynie pożyczony kapitał. TSUE potwierdził, że tego typu kara dla banku jest adekwatna i nie jest nadmierna, o co postulował sektor bankowy – wyjaśnia prawniczka i podkreśla, że ten wyrok otwiera drogę kredytobiorcom do pozywania banków.

– Niewątpliwie dzisiejszy wyrok otwiera kredytobiorcom drogę do dochodzenia od banków zwrotu odsetek, opłat okołokredytowych oraz dalszej spłaty jedynie raty kapitałowej, jeżeli w ich sprawie doszło do naruszenia obowiązku informacyjnego. A to oznacza przede wszystkim znaczne obniżenie płaconej raty – zauważa mec. Śledzińska.

Udział
Exit mobile version