Andrzej Duda w opublikowanej 3 lutego rozmowie przez „Financial Times” mówił o zakończeniu wojny w Ukrainie i tego, co może się wydarzyć, gdy tysiące ludzi powróci z linii frontu do domu. Zdaniem prezydenta żołnierze mogą borykać się z problemami psychicznymi.

Miał na myśli zespół stresu pourazowego, a także późniejszy zastany straszny widok – między innymi zrujnowane domy, fabryki w wioskach czy miasteczkach, brak możliwości podjęcia pracy i brak perspektyw (rozwoju).

Przypomniał o latach 90. XX wieku w Rosji, gdy weterani interwencji sowieckiej w Afganistanie stali się członkami grup przestępczych. Wskazał na „wzrost zorganizowanej przestępczości w Europie Zachodniej czy Stanach Zjednoczonych” po upadku Związku Socjalistycznych Republik Radzieckich.

Ukraińskie MSZ: Żołnierzom należy się najwższy szacunek

Wywiad prezydenta spotkał się z reakcją rzecznika ukraińskiego ministerstwa spraw zagranicznych. Heorhij Tychyj zapewnił, że żołnierze „nie są zagrożeniem dla Polski czy Europy”, ale stanowią „czynnik bezpieczeństwa”. Wskazał, że „należy im się najwyższy szacunek”.

Przedstawiciel resortu zabrał jasne stanowisko. „Nie zgadzamy się z przedstawianiem ukraińskich żołnierzy, którzy ryzykują życie w obronie Europy przed rosyjską inwazją, jako rzekomego, potencjalnego zagrożenia dla europejskiego bezpieczeństwa”. Rzecznk postanowił podać przykład w postaci tysięcy ukraińców, którzy znaleźli się na linii frontu w ciągu ponad dekady (od zaatakowania Krymu), a jednak w związku ich doświadczeniami „nie zaobserwowano znaczącego wzrostu przestępczości” na Zachodzie.

Tychyj powiedział również, władze Kijowa są uważni w tym obszarze i dbają o „adaptację, socjalizację i integrację żołnierzy”.

Zełenski o tym, czego obawia się Putin

Niedawno w rozmowie z amerykańską agencją Associated Press Wołodymy Zełenski zdradził, iż w niedalekim czasie spodziewa się wizyty emerytowanego generała Keitha Kellogga, specjalnego przedstawiciela Donalda Trumpa do spraw Rosji i Ukrainy (i jego zespołu).

Według prezydenta Ukrainy Władimir Putin – przywódca Rosji – obawia się bezpośrednich negocjacji z Ukrainą i zrobi wszystko, żeby pokazać, iż ma miejsce wojna między Rosją a Zachodem

Udział
Exit mobile version