Stawki dosłownie zapierają dech w piersiach, o czym poinformował Polsat News. Ubezpieczenie wyremontowanego po powodzi budynku z prywatnej polisy wzrosło z 8 tys. zł do 96 tys. zł, a za ubezpieczenie gminnych budynków w Stroniu Śląskim zażądano nie 30 tys. zł jak do czasu powodzi, a 5 mln zł.

Z tych kwot należy się cieszyć, bo to oznacza, że mimo wszystko znalazła się firma ubezpieczeniowa, która chce nieruchomość ubezpieczyć, podczas gdy większość towarzystw ubezpieczeniowych odmawia.

Tereny o nieuzbezpieczalym ryzyku

– Cena składki ubezpieczeniowej zależy od kalkulacji ryzyka – tłumaczy dla Wprost.pl Artur Dziekański, rzecznik prasowy Polskiej Izby Ubezpieczeń (PIU) – Jeżeli ryzyko jest bardzo duże, zakład ubezpieczeniowy ma obowiązek podwyższyć składkę adekwatnie do ryzyka, co wynika z Ustawy o działalności ubezpieczeniowej i reasekuracyjnej. Składka powinna pozwalać zarówno na pokrycie ewentualnych kosztów wypłaty odszkodowania, a także kosztów obsługi szkody. Tam gdzie ryzyko jest nieubezpieczalne powinno wejść państwo – uważa rzecznik PIU.

Zapytany, o tę kwestię na antenie Polsat News minister ds. odbudowy po powodzi Marcin Kierwiński zapowiedział, że będzie na ten temat rozmawiał z prezesem PZU oraz z ministrem aktywów państwowych Jakubem Jaworowskim.

– Każda sprawa wymaga indywidualnego rozpatrzenia – uważa minister Marcin Kierwiński – Państwo wprost nie może wpływać na rynek ubezpieczeniowy, natomiast wtedy, gdy konkurencja jest zaburzona, gdy na nieszczęściu ludzi jakakolwiek firma chce robić pieniądze, to państwo będzie reagować.

Co zniszczyła wrześniowa powódź?

– Realnie dotkniętych powodzią zostało 57 tys. osób – informował we wrześniu 2024 roku Jan Grabiec, szef Kancelarii Prezesa Rady Ministrów. Liczba mieszkańców miejscowości objętych stanem klęski żywiołowej wynosi 2 mln 390 tys. osób.

Wrześniowa powódź dotyczyła łącznie 749 miejscowości. – Głównie to oczywiście wsie, ale również w tej liczbie są miasta -zaznaczył. Zalaniu lub uszkodzeniu w wyniku powodzi uległo 11 502 budynków jedno i wielorodzinnych. Powódź zniszczyła też 6033 budynki gospodarcze i 724 obiektów użyteczności publicznej.

– Niektóre kraje decydują się na tworzenie publicznych funduszy czy mechanizmów wsparcia. To również temat, który coraz częściej pojawia się w debacie publicznej w Polsce. Polska Izba Ubezpieczeń postuluje stworzenie spójnego, publiczno-prywatnego systemu finansowego zabezpieczania państwa, społeczeństwa i gospodarki przed skutkami katastrof naturalnych – podpowiada Artur Dziekański, rzecznik PIU.

Udział
Exit mobile version