Relokacja niedźwiedzicy Poki odbyła się pod nadzorem policji i Centralnego Azylu dla Zwierząt, którego główna siedziba jest dopiero w budowie, ale jednostka podejmuje już swoje statutowe działania.
Niedźwiedzica przebywała dotychczas w niewielkiej miejscowości w powiecie częstochowskim, na terenie, który był zarejestrowany jako cyrk. Wcześniej zwierzę przebywało w Czechach.
Poka trafiła do Polski z Czech jako młody 4-5 letni niedźwiedź. Według naszej wiedzy w Czechach brała udział w zdjęciach do filmów, miała bliski kontakt z ludźmi. W roku 2014 została zakupiona przez właściciela miejsca zarejestrowanego jako cyrk
Niedźwiedzica rezydentką Nowego Zoo w Poznaniu
W ubiegłym roku podjęto decyzję, że ze względu na zmianę przepisów oraz bezpieczeństwo otoczenia i stan drapieżnika, Poka powinna dotychczasowe miejsce opuścić.
Centralny Azyl dla Zwierząt podaje, że zoo w Poznaniu ma od lat specjalnie przygotowany teren dla niedźwiedzi i podjął się współpracy. Dzięki temu Poca trafi w odpowiednie warunki, choć na razie czeka ją miesięczna kwarantanna. Potem niedźwiedzica będzie miała możliwość kontaktu z innymi mieszkańcami zoo.
„Potrzeba jej teraz jak najwięcej ciszy i spokoju. Niedźwiedzie z Poznania będą „zwalniać obroty”, część zapadnie w „zimowy sen”, jest to więc idealny czas na to, by niedźwiedzica niespiesznie przywykała do nowego miejsca, do obecności innych przedstawicieli swojego gatunku. Trzymajcie kciuki za jej aklimatyzację w nowym miejscu” – przekazał Centralny Azyl.
Na terenie poznańskiego zoo przebywają już inne niedźwiedzie brunatne, które mają do dyspozycji leśne wybiegi i miejsca, w których mogą się ukryć przed ludzkim wzrokiem. „Osoby zajmujące się niedźwiedziami to opiekunowie z dużym doświadczeniem w pracy ze zwierzętami po traumach” – dodaje jednostka.
Ogród zoologiczny w Poznaniu od 2013 r. prowadzi program pomocy niedźwiedziom brunatnym.
Zoo w Poznaniu żegnało zwierzęta
Niedawno poznańskie zoo pożegnało kilkudniową żyrafę, która urodziła się 19 października, ale po kilku dniach umarła. Młoda próbowała pić siarę do matki. W związku z późniejszym, kilkukrotnym zaobserwowaniem faktu, że matka odsuwała się od zwierzęcia i odmawiała karmienia, podjęto decyzję o dokarmianiu z butelki. Niestety 28.10 rano – zmarła. Wyniki sekcji wykazały wady rozwojowe w obrębie przewodu pokarmowego, przede wszystkim przełyku.
W październiku w poznańskim zoo umarła także słonica Kinga. W ciągu ostatnich pięciu lat słonica miała problemy z poruszaniem się. Zwierzę przewróciło się 14 października i nie mogło wstać. Pomimo szybkiej reakcji pomocy opiekunów i lekarzy, Kinga została poddana eutanazji. Zoo przekazało, że nie zna przyczyny upadku i nagłego pogorszenia stanu zdrowia słonicy, a ciało zostanie przekazane do badań w celu dokładnego ustalenia przyczyn śmierci.












