Co się stało? Rosjanie w niedzielę przypuścili największy atak rakietowy na Ukrainę od trzech miesięcy. Wystrzelono 120 rakiet i 90 dronów wymierzonych w cele w całym państwie. Ukraińskie siły powietrzne zestrzeliły 104 rakiety i 42 drony, kolejne 41 zniknęło z radarów. – Celem wroga była infrastruktura energetyczna na terenie całej Ukrainy – powiedział prezydent Wołodymyr Zełenski. Rosyjski MON przekazał, że celem były elektrownie, dostarczające energię dla ukraińskiego przemysłu zbrojeniowego. 

Dramatyczne skutki ataku Rosjan: Według pierwszych informacji w atakach zmarło co najmniej siedem osób w obwodach: lwowskim, mikołajowskim, odeskim i dniepropietrowskim. Według kolejnych Rosjanie zabili też 11 osób w ataku rakietowym na budynek mieszkalny w Sumach. Wśród ofiar jest dwójka dzieci. 89 osób odniosło obrażenia, 400 ewakuowano. 

Zobacz wideo Tusk o stosunku Trumpa do wojny w Ukrainie

Przerwy w dostawie prądu po atakach Rosjan: Rakiety uszkodziły system energetyczne w Ukrainie, m.in. elektrownie DTEK. Skala zniszczeń jest trudna do oszacowania, urzędnicy niechętnie przekazują informacje. Wiadomo, że w obwodach od Wołynia, Równego i Lwowa na zachodzie po Dniepropietrowsk i Zaporoże na południowym wschodzie doszło do uszkodzenia infrastruktury krytycznej lub do zniszczeń wymagających awaryjnych przerw w dostawach prądu. 

Polska i Mołdawia wmieszane w atak Rosji: Wicepremier Mołdawii Mihail Popsoi poinformował, że rosyjskie drony naruszyły przestrzeń powietrzną jego kraju. Polska zapobiegawczo poderwała do gotowości swoje siły powietrzne. 

O tym, jak może wyglądać sytuacja Ukrainy po wygranych przez Trumpa wyborach więcej przeczytasz w tekście Maćka Kucharczyka „Polscy żołnierze na Front Wschodni. Jak otoczenie Trumpa widzi pokój”.

Źródła: Reuters 1, Reuters 2

Udział
Exit mobile version