Śnieg wraca do wielu regionów kraju
We wtorek wieczorem 25 listopada pojawią się pierwsze opady. Na południu deszcz, ale w centrum i na północnym wschodzie śnieg przechodzący w deszcz ze śniegiem, miejscami marznący i tworzący gołoledź. Lokalnie przybędzie do 3 cm śniegu, a wysoko w Tatrach nawet 10 cm. Taką prognozę przedstawił IMGW. W nocy sytuacja się nasili. Wydano ostrzeżenia pierwszego i drugiego stopnia. Od Dolnego Śląska po Podlasie prognozowane są intensywne opady śniegu, które miejscami mogą dać od 8 do 10 cm białej warstwy, a w Karpatach nawet do 20 cm. W czasie opadów widzialność spadnie do 200 metrów. Temperatura od -2 do 1 st. C. sprawi, że śnieg zacznie się utrzymywać na drogach. Warto uważać na śliskie odcinki.
Śnieżyce wciąż możliwe
W środę i czwartek śnieg nie odpuści. W pasie od Śląska po Warmię i Mazury, a także w rejonach podgórskich, prognozowane są kolejne opady o umiarkowanym natężeniu. Pokrywa śnieżna może tam wzrosnąć o 10-15 cm. W centrum kraju także możliwe są intensywne opady – miejscami nawet do 13 cm. W górach wiatr może osiągać 100 km/h, co oznacza zamiecie i zawieje śnieżne. Na północnym wschodzie może pojawić się deszcz marznący i gołoledź. Najcieplej będzie na wschodzie i południowym wschodzie, nawet do 9 st. C., ale północ i centrum szykują się na zimowe warunki. Ponownie warto przygotować się na trudną sytuację drogową i ograniczoną widzialność.
Podkarpacie wciąż walczy ze skutkami śnieżyc
Dyżurny Wojewódzkiego Centrum Zarządzania Kryzysowego w Rzeszowie Wojciech Czanerle powiedział PAP, że z powodu intensywnych opadów śniegu 5,5 tys. odbiorców wciąż nie ma prądu. W poniedziałek w południe pozbawionych prądu było 55 tys. odbiorców, rano dzień wcześniej 140 tys. We wtorek 20 szkół wciąż pozostaje zamkniętych. W środę, 26 listopada, jeśli któraś z tych szkół nadal nie będzie mieć prądu, zostaną uruchomione agregaty.
Czytaj także: „IMGW ostrzega. Do Polski nadciąga śnieżny armagedon. Nawet 20 cm śniegu”.
Źródła: IMGW, Onet za PAP
