Zachodniopomorskie służby nadal szukają Beaty Klimek. W sprawie doszło do znaczącej zmiany. Na początku grudnia śledztwo przeszło w ręce szczecińskiej prokuratury regionalnej.
Skąd taki ruch? – Przesądziła o tym waga sprawy, bo sprawa jest poważna – przekazała w rozmowie z „Faktem” rzecznik prasowa Prokuratury Regionalnej w Szczecinie Małgorzata Wojciechowicz.
Śledczy nie przekazują więcej informacji o toczącym się śledztwie. Jak tłumaczą, chodzi o dobro sprawy. Warto zauważyć, że szczecińska prokuratura okręgowa prowadziła sprawę Beaty Klimek zaledwie kilka tygodni. W tym czasie kilkukrotnie doszło do przeszukania na posesji męża zaginionej.
Beata Klimek. 47-latka nie daje znaku życia
Beata Klimek ze wsi Poradz w woj. zachodniopomorskim zaginęła 7 października. Około godz. 7 rano wyszła z domu z trójką dzieci i odprowadziła je na przystanek autobusowy. Wracając do domu, 47-latka spotkała swoją sąsiadkę, której powiedziała, że bardzo się spieszy do pracy na godz. 8. Nigdy jednak tam nie dotarła.
Po godz. 8 z Beatą Klimek próbowała skontaktować się jej szefowa. Chociaż telefon był aktywny, nikt nie odebrał. Po godz. 8:40 telefon przestał być aktywny. Śledczy ustalili, że ostatnie logowanie telefonu miało miejsce we wsi, w której mieszka zaginiona.
Mimo poszukiwań na szeroką skalę kobiety nie udało się dotąd odnaleźć. Mąż Beaty Klimek, z którym kobieta jest w trakcie rozwodu, kilkukrotnie rozmawiał z mediami w sprawie zaginięcia żony. Sugerował, że kobieta uciekła do Niemiec, najprawdopodobniej z innym mężczyzną. Rodzina i przyjaciele wykluczają taką możliwość.
Zaginięcie Beaty Klimek. Rysopis kobiety
Beata Klimek ma 158 cm wzrostu i jest krępej budowy ciała. Ma brązowe oczy i farbowane rude włosy przed ramiona.
W dniu zaginięcia była ubrana w różową kurtkę, czarne spodnie oraz biało-niebieskie buty sportowe.
Wszelkie informacje dotyczące zaginionej czy jej aktualnego miejsca pobytu należy kierować do Komendy Powiatowej Policji w Łobzie lub pod nr alarmowy 112.