Jak pisze gazeta, ograniczenie dostępności alkoholu na stacjach paliw zapowiedział podczas XII Ogólnopolskiej Konferencji „Uzależnienia – Polityka, Nauka, Praktyka” wiceminister zdrowia Wojciech Konieczny. Niebawem ujrzy światło dzienne uzupełniony po konsultacjach publicznych projekt nowelizacji ustawy o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi.
Dziennik przypomina, że pierwszy próby ograniczenia sprzedaży alkoholu na stacjach podjęto jesienią ubiegłego roku po tym, jak media nagłośniły sprawę sprzedaży tzw. alkotubek. Ministerstwo Zdrowia zapowiedziało wówczas szereg rozwiązań, które mają ograniczyć dostępność napojów alkoholowych w Polsce. Do zespołu ds. programowania prac rządu trafił projekt uwzględniający m.in. ograniczenie sprzedaży alkoholu na stacjach paliw w godzinach 22–6. Na takie zmiany nie zgodziło się jednak Ministerstwo Rozwoju i Technologii.
Będzie całkowity zakaz sprzedaży alkoholu na stacjach?
Teraz propozycja ustawy ma być ponownie przedyskutowana po analizie uwag zgłoszonych w trakcie konsultacji publicznych. Jak pisze gazeta, resort zdrowia rozważa wprowadzenie całkowitego zakazu sprzedaży alkoholu na stacjach benzynowych.
Biuro prasowe resortu przekazało „Rzeczpospolitej”, że „w ramach konsultacji publicznych, uzgodnień międzyresortowych i opiniowania projektu ustawy (…) wpłynęło wiele uwag dotyczących różnych kwestii zaproponowanych w projekcie, jak też propozycji rozszerzenia jego zakresu. Znaczna liczba uwag odnosiła się do rozszerzenie projektu o wprowadzenie całkowitego zakazu reklamy piwa, a także jego bezalkoholowych odpowiedników”. Ministerstwo nie odniosło się do kwestii zakazu sprzedaży trunków z procentami na stacjach paliw.
Z przeprowadzonego przed rokiem sondażu SW Research dla „Wprost” wynika, że zakazu sprzedaży alkoholu na stacjach paliw chce 48 proc. Polaków, a 35 proc. jest przeciwnego zdania. Niespełna 17 proc. badanych nie ma zdania w tej kwestii.