W miniony weekend w wielu województwach było niespokojnie. Rządowe Centrum Bezpieczeństwa wydało trzeci i drugi stopień ostrzeżenia dotyczący burz z towarzyszącymi ulewnymi opadami deszczu, gradem, silnym wiatrem oraz możliwymi trąbami powietrznymi. Najbardziej gwałtowne zjawiska wystąpiły na południu Polski. Niebezpieczne zjawiska nie ustąpiły także w poniedziałek (1 lipca). W południe powódź błyskawiczna spowodowana intensywnymi opadami deszczu ogarnê³a Zakopane. 

Zobacz wideo Powódź i lawiny błotne w Kirgistanie. Zginęło co najmniej osiem osób

Powódź w Zakopanem. Ulewa zablokowała Zakopiankę

Według rzecznika zakopiańskiej straży pożarnej na skutek intensywnego deszczu, który pojawił się przed południem, zostało podtopionych wiele posesji i piwnic. Tylko do godziny 12:00 strażacy odnotowali około 20 interwencji. „Z powodu ulewnego deszczu doszło do zalania drogi pod wiaduktem na Ustupie. Policjanci wyznaczyli objazd do czasu zakończenia działań służb. Utrudnienia również na ul. Za Torem w Poroninie” – przekazała zakopiańska policja w mediach społecznościowych. 

Na skutek opadów w obu kierunkach zamknięta została także droga krajowa nr 47, czyli popularna Zakopianka. Według ostrzeżenia Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad przy wjeździe do Zakopanego utworzyły się kilkumetrowe korki. – Najpoważniejsza sytuacja jest na skrzyżowaniu Zakopianki z drogą na Olczę. Tam jest przejazd pod torami kolejowymi. On jest w zagłębieniu. Zebrała się tam woda. Obecnie mamy tam małe jezioro o głębokości kilkudziesięciu centymetrów. Trwa wypompowywanie wody z tego miejsca – tłumaczył w rozmowie z Onetem rzecznik prasowy PSP w Zakopanem Andrzej Król-Łęgowski.

Do podtopień doszło także w Poroninie. Woda zalała tam przejazd kolejowy w Misiagach. Jak donosił „Tygodnik Podhalański”, strażacy wypompowywali wodę również na Majerczykówce. Służby wzywane były także na ul. Makuszyńskiego w Zakopanem, gdzie „zatkał się przepust i wezbrał spokojny zwykle Czarny Potok”.

Gwałtowne załamanie pogody nastąpiło po upalnym weekendzie. – Ostatni weekend w Tatrach przyniósł nam upalną pogodę, ale noc z niedzieli na poniedziałek przyniosła gwałtowną burzę. Dalszy ciąg dnia przyniósł ulewne deszcze i burze. Szlaki w patiach reglowych stały się błotniste, a miejscami podtopione. W wyższych partiach Tatr zrobiło się bardzo ślisko – tłumaczył przewodnik i edukator z Tatrzańskiego Parku Narodowego Tomasz Zając cytowany przez TVN24. 

Groźne nawałnice nad Polską

W poniedziałek 1 lipca Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej opublikował ostrzeżenia przed burzami i gwałtownymi ulewami deszczu w Polsce. Według najnowszych komunikatów w ciągu dnia burze mają występować w Polsce w dwóch strefach. Na wschodzie burze będą aktywne w pierwszej części dnia, miejscami możliwy jest grad, a na zachodzie gwałtowne burze z silnymi porywami wiatru pojawią się w godzinach popołudniowych. 

Udział
Exit mobile version