Agresja Rosji na Ukrainę ma konsekwencje nie tylko polityczne czy gospodarcze, ale również sportowe. Europejska Federacja Piłki Siatkowej wyrzuciła z międzynarodowych turniejów wszystkie drużyny z Rosji oraz Białorusi.

Aby zapełnić ich miejsca w Lidze Mistrzów, podjęto decyzję o wprowadzeniu tzw. dzikich kart. W ten sposób CEV chce także zwiększyć atrakcyjność rozgrywek zarówno dla kibiców, jak i samych zawodników.

Polskie kluby powalczą o dzikie karty Ligi Mistrzów

O tzw. dziką kartę mogą się ubiegać wszystkie europejskie kluby, bez względu na to, na którym miejscu zakończyły krajowe rozgrywki. O tym, kto ostatecznie otrzyma prawo rywalizacji, ma decydować m.in. wartość sportowa danej drużyny.

Luca Muzzioli z Volleyball.it przekazał, że chęć gry w Lidze Mistrzów w kolejnym sezonie zgłosiło pięć drużyn. Są to dwa kluby z Włoch – Gas Sales Piacenza oraz Verona Volley; turecki Halkbank Ankara oraz dwie drużyny z Polski: ZAKSA Kędzierzyn-Koźle i Asseco Resovia Rzeszów.

ZAKSA rezygnuje z Pucharu Challenge

Ekipa z Opolszczyzny, która w przeszłości trzykrotnie sięgała po zwycięstwo w Lidze Mistrzów, wywalczyła sobie prawo do gry w Pucharze Challenge. Klub zrezygnował z tej opcji.

„Doceniamy prestiż oraz sportową wartość europejskich pucharów, jednak ambicją naszego klubu jest rywalizacja na najwyższym możliwym poziomie. Dlatego ZAKSA Kędzierzyn-Koźle, uznając swoje miejsce w historii Ligi Mistrzów i chcąc kontynuować tradycję walki o najważniejsze trofea przystępuje do procedury ubiegania się o dziką kartę do rozgrywek Ligi Mistrzów CEV w sezonie 2025/2026” – napisali w oświadczeniu przedstawiciele ZAKSY.

„Wierzymy, że nasze dotychczasowe osiągnięcia na arenie międzynarodowej, w tym trzy triumfy w Lidze Mistrzów (2021, 2022, 2023), a także nieustanna praca na rzecz rozwoju polskiej i europejskiej siatkówki, zostaną docenione. Jesteśmy przekonani, że ZAKSA ma potencjał, by ponownie godnie reprezentować Polskę w najbardziej prestiżowych rozgrywkach klubowych na Starym Kontynencie” – dodali.

Pięć drużyn z Polski w Lidze Mistrzów?

CEV ma przed sobą trudną decyzję, ponieważ do rozdania są tylko trzy dzikie karty. Gdyby zdecydowano o ich przyznaniu drużynom z Rzeszowa i Kędzierzyna-Koźla, wówczas Polska miałaby w fazie grupowej Ligi Mistrzów w sezonie 2025/2026 aż pięciu reprezentantów.

Na chwilę obecną pewne miejsce w rozgrywkach mają trzy ekipy z Polski: PGE Projekt Warszawa, Bogdanka LUK Lublin oraz Aluron CMC Warta Zawiercie.

Udział
Exit mobile version