Aktualnie obowiązująca kwota wolna od podatku dochodowego to 30 tys. zł. Rzeczone zwolnienie obejmuje nie tylko wynagrodzenia za pracę, ale również emerytury i renty. Oznacza to, że seniorzy pobierający świadczenie w wysokości 2500 zł brutto miesięcznie nie muszą odprowadzać daniny dla państwa.
Emerytura bez podatku. Niektórzy seniorzy przekroczą próg po waloryzacji
W przypadku wielu emerytów marcowa waloryzacja świadczeń oznacza przekroczenie powyższego progu. Zgodnie z wyliczeniami opublikowanymi przez „Fakt”, problem dotyczy osób pobierających obecnie emeryturę większą niż 2362 zł brutto miesięcznie. Oczywiście zaliczka na PIT nie będzie wysoka w przypadku niższych świadczeń (tym bardziej że podatek jest naliczany dopiero od kwoty przekroczenia).
Jak wynika z szacunków „Faktu”, seniorzy, których aktualna emerytura przekracza 3200 zł brutto, będą musieli oddawać fiskusowi ponad 100 zł miesięcznie. W przypadku osób pobierających obecnie świadczenie w wysokości 3500 zł brutto, mowa tu nawet o 1800 zł zaliczki na podatek w skali roku, co jest równoznaczne mniej więcej z równowartością trzynastej emerytury.
Wyższa kwota wolna od podatku? Polacy nadal na to czekają
Rozwiązaniem problemu mogłoby okazać się podwyższenie kwoty wolnej od podatku. Realizacja obietnicy wyborczej Koalicji Obywatelskiej spowodowałaby, że emerytury do 5 tys. zł miesięcznie (60 tys. zł w skali roku) byłyby zwolnione z potrąceń związanych z zapłatą zaliczki na podatek dochodowy. Oczywiście wyższa kwota wolna od podatku oznaczałby również to, że więcej pieniędzy zostałoby w kieszeni pracowników.
Pomimo tego, że wielu Polaków czeka na podwyższenie rzeczonej kwoty, taki scenariusz wydaje się być nierealny w najbliższym czasie. Zgodnie z szacunkami ekspertów, koszt takiego przedsięwzięcia miałby wynieść około 50 mld złotych. Zmniejszeniu uległyby nie tylko wpływy do budżetu państwa, ale również do budżetów jednostek samorządu terytorialnego.
Pojawiają się jednak głosy, że rząd mógłby wrócić do prac nad zmianami w 2026 lub 2027 roku, by wdrożyć je jeszcze przed końcem kadencji.
