Pod koniec ubiegłego roku Rada Ministrów zdecydowała przedłużeniu zamrożenie cen energii elektrycznej do września br., co w praktyce oznacza utrzymanie maksymalnej ceny prądu na poziomie 500 zł/MWh dla gospodarstw domowych.

Decyzja rządu wywołała szereg komentarzy. Nie brakowało głosów, że zdecydowano się na mrożenie cen energii do wakacji w związku z kampanią prezydencką, której finał przypadł na początek czerwca. Jednocześnie członkowie rządu nie wykluczali, że „tarcza energetyczna” zostanie przedłużona do końca roku. Niedawno serwis Money.pl informował, że decyzja w tej sprawie jest przesądzona. Dziś mamy tego potwierdzenie.

Zamrożenie cen energii elektrycznej do końca roku

Indywidualny odbiorca energii elektrycznej może spać spokojnie. Podjęliśmy decyzję, że spokojnie do końca roku możemy mrozić ceny energii – przekazał premier Donald Tusk podczas dzisiejszego posiedzenia rządu, cytowany przez polsatnews.pl.

Szef rządu podkreślił, że przy równoczesnym spadku cen energii na rynku może to oznaczać, że także w przyszłym roku nie będzie dotkliwych – z punktu widzenia klienta – zmian.

Na początku czerwca ministra klimatu i środowiska Paulina Henning-Kloska zapowiedziała, że decyzja o ewentualnym przedłużeniu zamrożenia cen energii elektrycznej dla gospodarstw domowych, zapadnie po analizie nowych taryf, zaproponowanych przez spółki energetyczne.

W kwietniu br. Sejm uchwalił ustawę opóźniające wejście w życie nowych taryf na energię elektryczną do 1 października br., którą później podpisał prezydent Andrzej Duda. Nowe przepisy pozwalają na obniżenie cen prądu po wygaśnięciu ceny maksymalnej. Za uchwaleniem ustawy głosowało 416 posłów, nikt nie było przeciw, wstrzymało się od głosu 16 posłów.

Udział
Exit mobile version