Autorzy ziemniaczanej parówki podkreślają, że ich produkt – w odróżnieniu od innych znanych zamienników mięsa – dostarcza wystarczającą ilość białka i żelaza. Niedobory tych składników mogą być bardzo groźne dla organizmu i są jednym z największych zagrożeń niezbilansowanej diety wegańskiej lub wegetariańskiej.

W Poznaniu powstała parówka z pyry, czyli ziemniaka

Brak żelaza prowadzi do anemii, co sprawia, że nasi pacjenci lub nasi znajomi będący na diecie wegetariańskiej czują się cały czas zmęczeni” – przyznaje dietetyk dr Emilia Zawieja.

Głównym składnikiem parówki poznańskich naukowców jest oczywiście ziemniak. Została już ona opatentowana. W jej wnętrzu konsument natknie się także na przyprawy, zioła, czy nawet buraki, które nadają jej różowego koloru.

„Cała ta kompozycja sprawiła, że rzeczywiście parówka pachnie parówką” – mówi dr hab. Przemysław Kowalczewski z Uniwersytetu Przyrodniczego w Poznaniu. Badacze szukają teraz producenta, który przeniesie produkt z laboratorium na sklepowe półki.

Dietetycy przekonują, że odpowiednio zbilansowane diety warzywne pomagają chronić przed nowotworami, np. jelita grubego.

Ograniczanie mięsa to także ratunek dla klimatu. Za 16 proc. produkcji gazów cieplarnianych na całej Ziemi odpowiedzialne jest rolnictwo, z czego połowa emisji to hodowla zwierząt generująca szkodliwy metan. „Gaz działa dla klimatu 28 razy gorzej niż CO2” – tłumaczy prof. Bogdan Chojnicki z UP Poznań.

„Z perspektywy klimatu lepiej, żebyśmy my zjedli coś prosto z pola niż to, co z pola zostało przerobione na paszę, na zwierzę, a potem dopiero trafiło na talerz” – podsumowuje naukowiec.

Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?

Udział
Exit mobile version