Radosław Sikorski był w czwartek 18 kwietnia gościem Moniki Olejnik w programie „Kropka nad i” w TVN24. Minister spraw zagranicznych został zapytany o Polaka, który jest podejrzany o oferowanie rosyjskiemu wywiadowi pomocy w przeprowadzeniu zamachu na prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego. Mężczyzna został zatrzymany. 

Zobacz wideo
Włodzimierz Czarzasty po spotkaniu Dudy z Trumpem: Ślepej kurze czasem się ziarno trafi

Radosław Sikorski: To nie pierwsza tego typu akcja

Radosław Sikorski podkreślił, że zatrzymanie podejrzanego jest zasługą dobrej współpracy ukraińskiej prokuratury z polską oraz dobra praca polskich służb. – Ale to, że nie pierwsza tego typu akcja jest próbowana na terenie Polski jest oczywiście eskalacją rosyjskiej wojny hybrydowej przeciwko naszemu krajowi – powiedział Radosław Sikorski. Jak pisaliśmy w Gazeta.pl, to Biuro Prokuratura Generalnego Ukrainy przekazało polskiej prokuraturze zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa przez mężczyznę. Materiał dowodowy zabezpieczono poza granicami kraju.

Paweł K. miał zbierać i przekazywać Rosji informacje na temat lotniska

Śledczy poinformowali, że do zadań Pawła K. „należało zebranie i przekazanie wywiadowi wojskowemu Federacji Rosyjskiej informacji na temat zabezpieczenia lotniska Port Lotniczy Rzeszów-Jasionka. Miało to m.in. pomóc w planowaniu przez rosyjskie służby specjalne ewentualnego zamachu na życie głowy obcego państwa – prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego”. Rosjanie, z którymi Polak miał się kontaktować, byli bezpośrednio zaangażowani w wojnę w Ukrainie. Prokuratura Krajowa zawnioskowała o zastosowanie wobec podejrzanego środka zapobiegawczego w postaci tymczasowego aresztowania.

Udział
Exit mobile version