W piątek 27 czerwca miało miejsce kolejne posiedzenie sejmowej komisji śledczej ds. Pegasusa. Głównym punktem było przesłuchanie byłego ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry. Poseł PiS nie stawił się jednak na przesłuchanie. To ósma próba przesłuchania Ziobry przez komisję. Tomasz Trela z Lewicy stwierdził, że nieobecność byłego ministra sprawiedliwości „nie jest chyba wielkim zaskoczeniem”.
– Dostępność członków komisji do materiałów, do zeznań, które już odebraliśmy od świadków i konfrontacja z tymi zeznaniami Zbigniewa Ziobro jest dla niego bardzo niekorzystna – kontynuował wiceszef sejmowej komisji. Trela złożył wniosek o zatrzymanie i doprowadzenie polityka Prawa i Sprawiedliwości. Aby to się jednak stało, konieczne jest wcześniej wysłanie wniosku do prokuratora generalnego o uchylenie immunitetu Ziobrze.
Zbigniew Ziobro będzie doprowadzony przed komisję ds. Pegasusa? Wniosek o uchylenie immunitetu
– Jest szansa, żeby jeszcze w lipcu ten immunitet procedować, jego uchylenie, a na początek września wyznaczyć ten termin, tak żeby Sąd Okręgowy w Warszawie miał przestrzeń, żeby ten wniosek rozpoznać – tłumaczył wiceprzewodniczący komisji ds. Pegasusa. W obu przypadkach „za” było sześciu parlamentarzystów, przy jednym głosie przeciw. Nikt się nie wstrzymał.
Magdalena Sroka oceniła, że nieobecność byłego ministra sprawiedliwości to „rażące uchylanie się od obowiązków”, w związku z czym złożyła wniosek o nałożenie kary pieniężnej w wysokości trzech tysięcy złotych. Ziobro nie dostarczył bowiem żadnego usprawiedliwienia swojej nieobecności. Ten wniosek również przeszedł takim samym stosunkiem głosów jak poprzednie. Pierwsza próba doprowadzenia polityka PiS miała miejsce pod koniec stycznia.