-
Zbigniew Ziobro po wyborach 2023 roku wycofał się z życia publicznego z powodu nowotworu przełyku.
-
Były minister przeszedł poważne, specjalistyczne operacje z uwagi na zaawansowanie choroby i przerzuty.
-
Obecnie zmaga się z powikłaniami po leczeniu, co ma wymuszać jego nieobecność na części posiedzeń Sejmu.
-
Ziobro tłumaczył też, że stan zdrowia uniemożliwia mu udział w przesłuchaniu przez komisję śledczą ds. Pegasusa.
-
Więcej ważnych informacji znajdziesz na stronie głównej Interii
Krótko po wyborach parlamentarnych w 2023 roku Zbigniew Ziobro na kilka miesięcy zniknął z życia publicznego. Były minister sprawiedliwości zachorował na nowotwór przełyku.
W piątkowym programie „Poranny ring” na antenie „Super Expressu” Ziobro zdradził przebieg swojej choroby.
– Niemal każdego dnia rano nie byłem w stanie mówić, taką miałem chrypkę. Później bóle zamostkowe, bóle w plecach. Badałem krew pod kątem zawału. Te bóle były na tyle silne, że nie mogłem spać. Pociłem się też strasznie w nocy – tak mówił o swoich dolegliwościach. Wtedy jeszcze nie wiedział, że ma raka.
Zbigniew Ziobro ujawnił przebieg choroby. „Fatalnie to wyglądało”
Ziobro podejrzewał, że ma problemy natury kardiologicznej. Diagnoza okazała się inna. Z związku z nowotworem przełyku polityk PiS musiał się poddać dwóm pilnym, specjalistycznym operacjom.
– Nowotwór, który u mnie wykryto, był już w zaawansowanym stadium, z przerzutami do węzłów chłonnych i do żołądka z przełyku. Guz miał sześć centymetrów, wyglądał jak kiełbasa. Fatalnie to wyglądało na zdjęciu, kiedy je zobaczyłem – przekazał Zbigniew Ziobro.
Były minister sprawiedliwości tłumaczył, że ma wielkie szczęście, bo leczenie, którego się podjął, przyniosło oczekiwane skutki. Początkowo szansa na przeżycie była niewielka.
– Statystycznie taki przypadek daje mniej niż 10 proc. szans przeżycia w ciągu pięciu lat. A ja, póki co, żyję – podkreślił.
Ziobro szczerze o swoim stanie zdrowia. „Zmagam się z powikłaniami”
Prowadzone leczenie wiąże się z częstymi wyjazdami. Ziobro poinformował, że opuści część najbliższego posiedzenia Sejmu. – Ze względu na rozległość operacji zmagam się dziś z powikłaniami. (…) Poddaję się zabiegom, które mają zlikwidować te powikłania i pozwolić mi normalnie funkcjonować – przekazał.
– Generalnie jestem ogromnie wdzięczny lekarzom i, przede wszystkim, opatrzności, że udało się doprowadzić mnie do momentu, w którym dziś jestem. Walka z pozostałościami po operacji to coś, co przyjmuję z godnością i czemu będę musiał stawić czoła – zaznaczył były minister.
Komisja śledcza ds. Pegasusa. 16 września decyzja w sprawie przesłuchania Ziobry
Zbigniew Ziobro tłumaczył, że zły stan zdrowia uniemożliwia jego przesłuchanie przed sejmową komisją śledczą ds. Pegasusa. Następnie przekonywał, że nie uda się na posiedzenie, ponieważ Trybunał Konstytucyjny stwierdził, iż komisja działa niezgodnie z prawem.
Wniosek dotyczący zatrzymania i przymusowego doprowadzenia Zbigniewa Ziobry przed sejmową komisję śledczą ds. Pegasusa zostanie rozpatrzony 16 września – poinformował w piątek Sąd Okręgowy w Warszawie.
Sejm zgodził się na zatrzymanie Ziobry i przymusowe doprowadzenie go na posiedzenie komisji śledczej w głosowaniu z 25 lipca 2025 roku.
-
Zmiana władzy w Polsce będzie zależeć od… Donalda Trumpa
-
„Na początku tygodnia”. Premier zapowiada zmiany w Ministerstwie Zdrowia