W środę 22 maja były dyrektor Departamentu Funduszu Sprawiedliwości w Ministerstwie Sprawiedliwości Tomasz Mraz wziął udział w spotkaniu parlamentarnego zespołu ds. rozliczeń PiS, któremu przewodniczy pose³ Koalicji Obywatelskiej Roman Giertych. Mraz opisał nadużycia, do których miało dojść w Ministerstwie Sprawiedliwości, gdy szefem resortu był Zbigniew Ziobro. Giertych odniósł się do informacji przekazanych przez Mraza 23 maja w rozmowie z portalem tvp.info.
Afera wokół Funduszu Sprawiedliwości. Giertych: Mamy do czynienia ze zorganizowaną grupą przestępczą
Tomasz Mraz powiedział, że politycy Suwerennej Polski, partii założonej przez Zbigniewa Ziobrę, mieli ustalone limity środków z Funduszu Sprawiedliwości, które mogli przeznaczać na cele polityczne. Roman Giertych stwierdził, że „każdy z pos³ów Suwerennej Polski, który korzystał z limitów przyznanych przez Ziobrę, powinien usłyszeć zarzuty karne”.
– Moim zdaniem mamy do czynienia ze zorganizowaną grupą przestępczą, która obejmowała bardzo wiele osób, w tym cały szereg posłów ówczesnej Solidarnej Polski, teraz Suwerennej Polski. Wszystkie te osoby powinny zostać pociągnięte do odpowiedzialności – podkreślił Roman Giertych.
Roman Giertych powiedział, jakie zarzuty może usłyszeć Zbigniew Ziobro
Giertych przekazał, że z informacjami dotyczącymi „zorganizowanej grupy przestępczej w Ministerstwie Sprawiedliwości, prowadzonej przez prokuratora generalnego” zapoznał się kilka miesięcy temu. – To przekraczało moje wyobrażenie. To coś, czego nigdy w historii naszego kraju nie było – dodał Giertych.
Roman Giertych powiedział, jakie zarzuty mogą grozić Zbigniewowi Ziobrze oraz innym politykom Suwerennej Polski, jeśli informacje o nieprawidłowościach w Ministerstwie Sprawiedliwości się potwierdzą. – W grę wchodzą przepisy karne. Jeżeli przyjąć moją interpretację, chodzi o artykuł 296 kodeksu karnego w związku z paragrafem 2 i 3 oraz artykuł 258, za co grozi do 10 lat pozbawienia wolności – powiedział.
