Co się stało: Telewizja Republika „nie planuje ograniczania zbiórki pieniędzy, którą prowadzi na swoje utrzymanie i wyposażenie studia”. Takie informacje podał portal press.pl. Przypomnijmy, że politycy PiS wyrażali wcześniej zdanie, że zbiórki powinny koncentrować się na kampanii prezydenckiej Karola Nawrockiego, a nie wspieraniu Telewizji Republika.
Sakiewicz odpowiada Lichockiej: Prezes stacji powiedział w rozmowie z serwisem, że TV Republika informuje o wszystkich swoich akcjach, w tym o zbiórce dla PiS i że „nie ma żadnej cenzury w tej sprawie”. – Trochę nas dziwi, gdy ktoś przychodzi do nas i mówi, żeby nie zbierać na Republikę. To, mówiąc delikatnie, daleko idący nietakt. Pochodzimy jednak do tego ze spokojem, bo ludzie zawsze wybierają to, co lubią – dodał Tomasz Sakiewicz.
Co powiedziała Lichocka: Wypowiedź prezesa TV Republiki to nawiązanie do ostatniego komentarza Joanny Lichockiej. – Żeby Karol Nawrocki mógł być prezydentem, do tego są potrzebne pieniądze na kampanię. Ja, szczerze mówiąc, troszkę się dziwię, że Telewizja Republika pokazuje tylko konto swoje, a nie informuje o tej wielkiej zbiórce, która powinna nastąpić – stwierdziła posłanka PiS na antenie stacji.
Sytuacja finansowa PiS: Przypomnijmy, że kierownictwo partii ogłosiło zbiórkę pieniędzy na prowadzenie kampanii prezydenckiej. Jarosław Kaczyński zachęcał swoich zwolenników do przekazywania darowizn. PiS może stracić dotację w wysokości 75 milionów złotych. Takie będą konsekwencje uprawomocnienia się decyzji Państwowej Komisji Wyborczej. PKW odrzuciła sprawozdanie finansowe tej partii za 2023 rok.
Przeczytaj także: „Posłanka PiS skrytykowała na wizji TV Republika. 'Będziecie mnie tu zakrzykiwać'”.
Źródła: Press.pl, IAR