Co się dzieje: Prezeska Państwowego Gospodarstwa Wodnego Wody Polskie Joanna Kopczyńska miała 21 sierpnia wysłać do spółki Tauron Ekoenergia pismo, w którym odmówiła współfinansowania przez Wody Polskie urządzeń wodnych elektrowni Lubachów – poinformował Onet.

Zbiornik bez większego znaczenia: W piśmie prezeska miała wskazać, że zbiornik nie jest w stanie zredukować fal powodziowych, ponieważ jest zbyt mały. Jego znaczenie przy walce z powodzią jest więc jej zdaniem niewielkie. Co więcej, jej zdaniem „zbiornik Lubachów nie dysponuje również pojemnością, która mogłaby być wykorzystana do zwiększenia przepływów w korycie rzeki Bystrzyca w czasie przepływów niskich, w związku z czym nie spełnia również żadnej roli w ochronie przed suszą„.

Zobacz wideo Wrocław szykuje się na wielką wodę. Na ulicach wojsko i mobilizacja mieszkańców, w sklepach brakuje butelkowanej wody

Jakie jest tło: Szefowa Wód Polskich w trakcie wtorkowego (17 września) porannego posiedzenia sztabu kryzysowego powiadomiła, że do zbiornika Mietków nastąpił nieprognozowany zrzut wody ze zbiornika Lubachów administrowanego przez Tauron. Według informacji przekazanej przez Kopczyńską działanie to miało pogorszyć sytuację we Wrocławiu.

Odpowiedź Tauronu: Jeszcze tego samego dnia do sytuacji odniósł się Tauron. „Grupa Tauron działa zgodnie z wytycznymi regionalnych Centrów Zarządzania Kryzysowego i walczy ze skutkami powodzi” – oświadczono w przesłanym Next.gazeta.pl komunikacie. Dodatkowo prezes firmy podczas konferencji prasowej przekonywał, że Wody Polskie były o wszystkim informowane.

Więcej: O fatalnym nieporozumieniu pomiędzy Wodami Polskimi a Tauronem pisał Dominik Moliński w artykułach: „Szefowa Wód Polskich: Nieprognozowany zrzut wody ze zbiornika Tauronu. Tusk: Jestem zszokowany” oraz „Tusk się wkurzył, Tauron odpowiada. 'Niemożliwe do kontroli'”.

Przeczytaj źródła: Kancelaria Premiera, Onet

Udział
Exit mobile version