Rafał B. został skazany na rok więzienia w zawieszeniu na trzy lata, grzywnę i przepadek korzyści z przestępstwa – informuje „Gazeta Krakowska”. Sąd przychylił się do wniosku oskarżonego o dobrowolne poddanie się karze.

Zobacz wideo
Aleksander Kwaśniewski: Przywódcy europejscy powinni ustalić plan działań na wypadek wygranej Trumpa

Sąd zdecydował ws. oszustwa zbiórki na seicento. Pokrzywdzonych prawie 9 tys. osób

Jak czytamy, oprócz kary w zawieszeniu mężczyzna musi zapłacić grzywnę w wysokości 1 tys. zł. Sąd orzekł też o przepadku korzyści majątkowej pochodzącej z przestępstwa – w wysokości ponad 61 tys. zł. Rafał B. musi także zapłacić 7,9 tys. zł z tytułu naprawienia szkody na rzecz ustalonych pokrzywdzonych. W wyniku działań podejrzanego pokrzywdzonych zostało 8701 osób.

Sprawa została początkowo umorzona przez krakowską prokuraturę, ale po złożeniu zażalenia przez adwokata w³a¶ciciela seicento postępowanie w sprawie zbiórki zostało wznowione w 2020 r. Jak przypomina „GK”, wcześniej w 2019 roku śledczy stwierdzili, że co prawda, z moralnego punktu widzenia zachowanie mężczyzny było naganne, jednak z punktu widzenia karnego, nie można mu zarzucić popełnienia przestępstwa. „Zapisy w regulaminie umożliwiały prowadzącemu zbiórkę i dowolne dysponowanie pieniêdzmi, bo to on był ich jedynym właścicielem” – czytamy. 

Wypadek Beaty Szydło w Oświęcimiu

Przypomnijmy, że Sebastian Kościelnik był uczestnikiem wypadku z udziałem kolumny ówczesnej premier Beaty Szydło, do którego doszło w lutym 2017 r. w Oświęcimiu. Kolumna złożona z trzech aut wyprzedzała Fiata Seicento kierowanego przez 21-letniego wówczas Sebastiana Kościelnika, ucznia IV klasy technikum. Młody mężczyzna przepuścił pierwsze auto, a następnie skręcił w lewo, w wyniku czego doszło do zderzenia z rządową limuzyną, która jechała jako druga. W efekcie Audi A8L uderzyło w przydrożne drzewo. Beata Szydło doznała urazu mostka i żeber, doszło też do stłuczenia płuc i serca. Do szpitala trafiło też dwóch funkcjonariuszy Biura Ochrony Rz±du. Jeden z nich był ciężej ranny, doznał obrażeń nóg i miednicy.

W lipcu 2020 r. Sąd Rejonowy w Oświęcimiu uznał Sebastiana Kościelnika za winnego nieumyślnego naruszenia przepisów ruchu drogowego. Jednocześnie umorzył postępowanie i nakazał mężczyźnie zapłatę tysiąca złotych nawiązki na rzecz Beaty Szydło i funkcjonariusza BOR (szefa ochrony premier).

***

Udział
Exit mobile version