-
Zbigniew Ziobro odpowiedział na słowa Mateusza Morawieckiego, które padły w wywiadzie w Kanale Zero, gdzie były premier obarczył go winą za przegraną Zjednoczonej Prawicy.
-
Ziobro przedstawił powody swoich sporów z Morawieckim, wskazując na różnice w podejściu do Zielonego Ładu, KPO oraz reform sądownictwa.
-
Były minister sprawiedliwości zaproponował Morawieckiemu publiczną debatę na temat przyczyn porażki wyborczej i przyszłości Polski.
-
Więcej ważnych informacji znajdziesz na stronie głównej Interii
Zbigniew Ziobro opublikował w niedzielę wieczorem wpis, w którym bezpośrednio zwrócił się do Mateusza Morawieckiego po jego wywiadzie w Kanale Zero. Były premier stwierdził w nim m.in. że obaj byli w głębokim sporze. Ziobro postanowił opowiedzieć o przyczynach dzielących ich różnic, nie stroniąc od krytyki pod adresem swojego dawnego przełożonego z rządu Zjednoczonej Prawicy.
Ziobro odpowiada Morawieckiemu. „To Ty byłeś twarzą kampanii”
W swoim poście były minister sprawiedliwości i prokurator generalny jako jedną z przyczyn nieporozumień wymienił m.in. forsowany przez Unię Europejską Zielony Ład.
„W przeciwieństwie do Ciebie nigdy nie zgadzałem się na Zielony Ład, w tym zaostrzenie pakietu klimatycznego, kastrację reform sądownictwa, mechanizm warunkowości – czyli mechanizm szantażu wobec Polski. Nie zgadzałem się też na KPO z unijnymi podatkami i 'kamieniami u szyi’ naszej gospodarki” – wypomniał Morawieckiemu.
Ziobro przekazał ponadto, że „wielokrotnie przestrzegał” byłego premiera przed „dramatycznymi skutkami ulegania Brukseli”, ale jego wysiłki miały być ignorowane.
„Dziś nagle odcinasz się od polityki, którą sam jako premier forsowałeś, a winę za porażkę wyborczą znów próbujesz zrzucać na mnie i Suwerenną Polskę. Dziś istotną część Prawa i Sprawiedliwości. Robisz to kolejny raz. Jako historyk wiesz, że w cywilizowanym świecie odpowiedzialność za porażkę bierze premier – tym bardziej, że to Ty byłeś twarzą kampanii, nadałeś jej kierunek, wizję i treść” – napisał.
Zbigniew Ziobro proponuje debatę. „Jestem gotów”
W obliczu pojawiających się pod jego adresem oskarżeń, do niedawna lider Suwerennej Polski zadeklarował, że jest gotów na „publiczną debatę o przeszłości i przyszłości”.
„Po zwycięstwie Karola Nawrockiego cały obóz prawicy stoi bowiem przed wielką szansą przywrócenia w Polsce prawa i sprawiedliwości. Warunkiem jest jednak wyciągnięcie merytorycznych i personalnych wniosków z błędów, które popełniliśmy” – stwierdził.
W tym samym poście Ziobro ocenił też, że „bandyckie rządy Tuska pchają Polskę w stronę greckiej katastrofy i bankructwa, demolują państwo i prowadzą do kompletnej anarchii w sądach”.
„Choć choroba sprawiła, że dotąd unikałem dłuższych dyskusji, jeśli uważasz, że publiczna rozmowa o przyczynach porażki Zjednoczonej Prawicy i przyszłości Polski jest potrzebna – to jestem gotów debatować z Tobą w miejscu, które wspólnie ustalimy” – zwrócił się do Morawieckiego.
Mateusz Morawiecki uderza w Zbigniewa Ziobrę. „Miałem żal”
W wyemitowanej w piątek rozmowie z Krzysztofem Stanowskim Mateusz Morawiecki powiedział, że występujące między nim a Zbigniewem Ziobrą spory „na pewno nie przyczyniły się do poprawy notowań” Zjednoczonej Prawicy.
– Jakby było, gdyby ktoś inny zawiadywał tym resortem, nie wiem, natomiast mogę powiedzieć, że byliśmy w głębokim sporze. Przede wszystkim miałem też żal, że reforma wymiaru sprawiedliwości nie idzie aż tak, jak mogłaby iść. Cyfryzacja dopiero pod koniec i nie tak bardzo. W Ministerstwie Zdrowia dziesięć razy bardziej skomplikowane procesy. E-recepta, e-zwolnienie, e-skierowanie, IKP, mObywatel. Wszystko dowiezione – wskazał.
Były premier przyznał też, że nie ma sobie nic do zarzucenia w kwestii Zielonego Ładu. Jak przekonywał, jedynymi obszarami, w których można użyć weta państwa, są sankcje i budżet.