Przesłuchanie Zbigniewa Ziobry przed sejmową komisją śledczą ds. Pegasusa jeszcze trwa, a Roman Giertych już poinformował o podjęciu kroków prawnych wobec byłego ministra sprawiedliwości.
Ziobro o inwigilacji Giertycha: Organy doszły do wniosku, że jest złodziejem
„Składam zawiadomienie na pana Ziobrę. Składa fałszywe zeznania, zniesławia i znieważa” – napisał na platformie X Giertych.
Ruch posła KO jest wynikiem wypowiedzi Ziobry, który tłumaczył komisji powody jego inwigilacji. Przesłuchiwany przyznał, że system był wykorzystywany do badania sprawy Polnord. – Podobno ścigaliśmy niewinnegoRomana Giertycha. Organy doszły do wniosku, że Giertych jest złodziejem, który wyprowadzał pieniądze ze spółki – powiedział Ziobro.
– Giertych ma prawo mnie nienawidzić, bo nadzorowałem tę sprawę – dodał polityk PiS.
Polityk KO odpowiada: Zero pozostanie zawsze zerem
Giertych we wpisie odpowiedział na zarzuty ze strony Ziobry. „Przegrał ze mną w sądach sześć razy gdy próbował udowadniać swoje plugawe i fałszywe oskarżenia. Mścił się za to, że go nie przyjąłem do pracy, to wymyślił aferę. Podsłuchiwał mnie Pegasusem i na końcu nawet CBA mu powiedziało, że nie znalazło żadnych przestępstw” – napisał polityk KO.
„Zero pozostanie zawsze zerem” – dodał.
Roman Giertych był jedną z 12 osób zatrzymanych w połowie października 2020 r. w związku ze śledztwem dotyczącym wyprowadzenia i przywłaszczenia łącznie około 92 mln zł ze spółki Polnord.
Zatrzymanym w sprawie przedstawiono zarzuty przywłaszczenia środków spółki i wyrządzenia firmie szkody majątkowej w wielkich rozmiarach, a także prania brudnych pieniędzy. W styczniu tego roku Prokuratura Regionalna w Lublinie umorzyła to postępowanie. Według ustaleń śledczych nie doszło do popełnienia przestępstwa.
Komisja śledcza ds. Pegasusa. Zbigniew Ziobro doprowadzony
Służby zatrzymały i doprowadziły w poniedziałek posła PiS Zbigniewa Ziobrę na posiedzenie sejmowej komisji śledczej ds. Pegasusa.
Były minister uważa, że komisja działa nielegalnie, uzasadniając to wyrokiem Trybunału Konstytucyjnego z 10 września zeszłego roku stwierdzającym, że uchwała Sejmu o powołaniu tej komisji jest niekonstytucyjna.
Podczas posiedzenia komisji skorzystał z prawa do swobodnej wypowiedzi.
– Ja byłem inicjatorem zakupu tego systemu. Tak, że dobrze trafiliście państwo, co do mojego przesłuchania, tylko że w niewłaściwym czasie, bo po delegalizacji waszej komisji – powiedział Ziobro poproszony przez przewodniczącą komisji Magdalenę Srokę (PSL) o rozwinięcie wątku zakupu oprogramowania Pegasus.