-
Wilki po niemal stu latach powróciły do Kalifornii, co stało się symbolem odbudowy środowiska i sukcesu działań ochronnych.
-
Powrót wilków wywołał dyskusje o redukcji drapieżników i programach rekompensat dla farmerów, choć szkody wyrządzone przez wilki pozostają minimalne.
-
Kalifornia zapewnia surową ochronę wilkom, a ich obecność odgrywa kluczową rolę w utrzymaniu zdrowego ekosystemu.
-
Więcej podobnych informacji znajdziesz na stronie głównej serwisu
Kalifornia doczekała się odwrócenia okrutnej historii. Dopiero w latach 60. i 70. XX w., kiedy zaczęła stopniowo wzrastać świadomość problemów związanych z nieobecnością wybitych zwierząt w ekosystemach, uchwalono przepisy, które miały pomóc w zapobieganiu podobnym błędom z przeszłości.
Tępienie wilków w Stanach Zjednoczonych
Wilki były zagrożone w wielu stanach i potrzebowały wzmożonej ochrony, aby pomóc w odtworzeniu populacji nie tylko w Kalifornii. Drapieżniki wprowadzono do Idaho w latach 90. XX w., potem rozszerzyły swój zasięg na północne Góry Skaliste i Pacyfik Północno-Zachodni, trafiły do Oregonu. Zdecydowana większość żyje w swoim historycznym zasięgu w północno-wschodniej części tego stanu.
Ale w związku z tym, że wilki wróciły do domu, problem zaczęli mieć hodowcy zwierząt. Choć ataki wilków na wypasane stada zdarzają się rzadko i straty są niewielkie, to ponownie zaczęto powszechnie rozmawiać o redukcji drapieżników.
Kalifornia wprowadziła program rekompensat, który wypłaca farmerom za bezpośrednie i pośrednie straty poniesione przez wilki. Farmerzy twierdzą, że program ten nie odpowiednio dopasowany w obliczu rosnącej populacji wilków. Ponadto branża hodowlana otrzymuje znaczne dotacje finansowane z podatków.
Jak dotąd, straty spowodowane przez wilki są nieznaczne. Kalifornijski Departament Rybołówstwa i Dzikiej Przyrody (CDFW) udokumentował 142 przypadki prawdopodobnego lub potwierdzonego ataku na zwierzęta hodowlane w ciągu 9 lat (2015-2024). Stanowi to 0,002 proc. z prawie 7 mln sztuk bydła w Kalifornii.
„Wilki powróciły do stanu, który nie jest już taki sam jak kiedyś, jeśli chodzi o dzikość i zdolność do przystosowania się tego drapieżnika w taki sam sposób, jak w latach 20. XX wieku” – powiedział Axel Hunnicutt, biolog koordynujący program ochrony wilka szarego w CDFW. „Jeśli my, jako 40-milionowy naród, chcemy wilków, to będzie to kosztować”.
Co dalej z wilkiem w Kalifornii?
Kalifornia ma doskonałe siedlisko wilków. To zasługa rozległych obszarów, których każda wilcza grupa potrzebuje, aby nie wchodzić sobie w drogę.
Te szczytowe drapieżniki utrzymują zdrowie ekosystemów, polując na szybko rozmnażające się i chore zwierzęta, takie jak jelenie i łosie, z których obecnością farmerzy w Kalifornii również mają problem.
Kalifornijska komisja ds. ryb i łowiectwa przyznała wilkowi szaremu ochronę dopiero w 2014 r. Od tego czasu zabrania nękania lub zabijania wilków – nawet w przypadku, gdy atakują zwierzęta gospodarskie. W 2019 r. pojawił się pomysł usunięcia wilka z listy gatunków zagrożonych, czemu komisja się sprzeciwiła. Stanowe agencje ds. dzikiej przyrody stają przed wyzwaniami, bo ochrona drapieżników nigdy nie jest łatwym zadaniem.