Od kilku dni w Czechowicach-Dziedzicach na stawie Błaskowiec trwają poszukiwania zaginionej na początku stycznia Karoliny Wróbel. Młoda dziewczyna wyszła z domu i przepadła bez śladu. W tej sprawie został zatrzymany Patryk B., który miał powiedzieć znajomemu, że udusił dziewczynę i wrzucił ją do pobliskiego stawu.

Za przeszukanie stawu odpowiada Grupa Specjalna Płetwonurków RP pod przewodnictwem Macieja Rokusa, biegłego sądowego. Do tej pory przeprowadzili rozpoznanie akwenu pod kątem batymetrii i sytuacji podwodnej oraz odbyli pierwsze zejścia pod wodę. Prace utrudniają jednak trudne warunki atmosferyczne i pokrywa lodowa. 

Poszukiwania Karoliny Wróbel. Akcja na stawie nie została przerwana

We wtorek pojawiły się medialne doniesienia, że poszukiwania zostały wstrzymane, a o dalszym ich losie zadecyduje specjalny raport, który ma przygotować biegły.

Taka decyzja nie zapadła. Poszukiwania prowadzone przez biegłego na stawie w Czechowicach-Dziedzicach nadal trwają i nie zostały zawieszone – mówi Interii prokurator Izabela Knapik z Prokuratury Okręgowej w Katowicach. I dodaje, że śledczy są w stałym kontakcie z biegłym. – Będziemy działać, aż do wyjaśnienia sprawy – zaznacza.

Zaginięcie Karoliny Wróbel

O sprawie zaginięcia Karoliny Wróbel szerzej pisaliśmy w Interii we wtorek. Karolina, młoda samotna mama, marzyła o lepszej przyszłości dla swoich synów. Fabian i Tymoteusz byli dla niej całym światem. Dziewczyna zniknęła blisko trzy tygodnie temu. Wyszła do sklepu po pieczywo dla dzieci i przepadła bez śladu. Śledczy zakładają, że młoda kobieta została zamordowana.

W ubiegłym roku 24-latka i jej synowie zamieszkali razem z bratem kobiety. Ich współlokatorem był Patryk B. W dniu zaginięcia dziewczyny Przemysław – brat Karoliny – i Patryk B. imprezowali z dwoma innymi osobami w sąsiednim pokoju. 

B. został zatrzymany przez policję i objęty tymczasowym aresztem. Prokuratura Okręgowa w Katowicach potwierdza, że w sprawie aresztowano jedną osobę, lecz nie ujawnia, jaki postawiono jej zarzut. Mieszkańcy Czechowic-Dziedzic twierdzą, że widzieli zakutego w kajdanki B. w asyście policji nad objętym poszukiwaniami stawem. 

W feralny piątek na spotkaniu w mieszkaniu Karoliny i jej brata był także Adrian J. Jak ustaliła Interia, on i Patryk B. mieszkali dawniej w pobliskim familoku. Według sąsiadów Adrian J. został zatrzymany przez policję i od tamtej pory nie widziano go w kamienicy. Prokuratura zaprzecza, by postawiono mu zarzut. 

Zniknięcie Karoliny poprzedza seria zagadkowych okoliczności. Kobieta zapytała siostrę, czy zaopiekowałaby się jej dziećmi, gdyby coś się jej stało. Kilka dni wcześniej 24-latka straciła też telefon i dokumenty. 

Chcesz porozmawiać z autorami? Napisz: dagmara.pakula@firma.interia.pl; dawid.serafin@firma.interia.pl

Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 200 tys. obserwujących nasz fanpage – polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!

Udział
Exit mobile version