
15-letnia Daria to córka ukraińskiego siatkarza Jurija Gladyra. Nastolatka spotkała się z prześladowaniami w warszawskim liceum TE Vizja, a jej sprawę opisał dziennikarz Przeglądu Sportowego Onet, Sebastian Parafjanowicz.
Warszawa. 15-letnia Daria nękana przez rówieśników
O przypadku tym stało się na tyle głośno, że komentowało go nawet ukraińskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych. Szef resortu „wezwał Polskę do sprawiedliwego i wzorowego ukarania tych, którzy wyrażają ksenofobiczną postawę wobec Ukraińców”. Pełnomocnik rodziny zaznaczył wówczas, że prześladowania nie miały podłoża ksenofobicznego.
Tekst o nękaniu Darii ukazał się w sobotę 20 grudnia rano, a Komenda Stołeczna Policji zareagowała tego samego dnia. – Bardzo dziękujemy policji za natychmiastowe i stanowcze działania prawne. Dzisiaj odbyły się już pierwsze czynności procesowe, zarówno z udziałem małoletniej, jak i matki. Czekamy teraz na dalszy rozwój wydarzeń i liczymy na ukaranie sprawców tych czynów – komentował prawnik dr Mateusz Mickiewicz.
„15 osób cię nienawidzi. 15 osób mówi, że jesteś głupią, brzydką k***ą. Otwórz oczy, s**o!” – to jedna z wielu wiadomości, które na swój telefon otrzymała Daria, nękana przez grupę rówieśników.
W sprawie tej zwraca uwagę, że to Daria, a nie jej oprawcy, musiała opuścić szkołę. Prezes zarządu TE Vizja wezwała też jej rodzinę do zapłaty pół miliona odszkodowania. Dr Mateusz Mickiewicz zwrócił też uwagę na oświadczenie szkoły, które jego zdaniem nie odzwierciedla rzeczywistości.
„Na wstępie wyjaśniamy, że z dokonanych przez Dyrekcję ustaleń wynika, iż opisywane zdarzenia nie miały miejsca na terenie szkoły, ani w czasie zajęć dydaktycznych, lecz poza placówką i po godzinach lekcyjnych” – czytamy w komunikacie placówki.
Ministerstwo edukacji o sprawie 15-letniej Darii
Jak całe zamieszanie komentuje resort edukacji? „MEN informuje, że w sprawie liceum niepublicznego prowadzonego przez TE Vizja, w której miało dojść do przemocy rówieśniczej, toczy się rozbudowane postępowanie kontrolne prowadzone przez kuratorium oświaty” – czytamy.
„Wydano 20 zaleceń, których wdrożenie będzie poddane dodatkowej weryfikacji. Jednocześnie monitorowana jest kwestia legalności wydania decyzji o wykreśleniu uczennicy ze szkoły” – zaznacza ministerstwo.
„MEN przypomina, że każda szkoła, publiczna lub niepubliczna, ma szczególną odpowiedzialność za dobro i bezpieczeństwo swoich uczniów i uczennic, a każdy przypadek agresji powinien być traktowany z należytą uwagą i ze wsparciem dla ofiary przemocy. Dobro dziecka jest zawsze priorytetem” – podkreślono.












