Co się dzieje: 49-letni Piotr K., został skazany przez sąd w Londynie na karę 2,5 roku więzienia za to, że twierdził, że walczył w Grupie Wagnera podczas wojny w Ukrainie. Istnieje możliwość przedłużenia kary o kolejny rok za utrzymywanie, że należy do organizacji terrorystycznej. Członkostwo i popieranie Grupy Wagnera jest w Wielkiej Brytanii przestępstwem.
Zatrzymanie: Obywatel Polski mieszkający w Wielkiej Brytanii został zatrzymany 28 październiku 2023 roku podczas inscenizacji bitwy Wikingów. Na wydarzeniu był ubrany w mundur z symbolami i naszywkami rosyjskiej grupy najemników. Jak podało BBC, zatrzymano go po tym, jak wymachiwał sztyletem i wykonywał gest podcinania gardła. Zdaniem świadków wydarzenia Polak powiedział im, że dołączył do Grupy Wagnera i walczył w Ukrainie.
Polak przyznał się do zarzutów: Na przesłuchaniu Piotr K. powiedział, że odznaki Grupy Wagnera kupił i przyczepił do ubrań. Wszystko po to, żeby sprowokować uczestników wydarzenia. W sierpniu 49-latek przyznał się do zarzucanego mu przestępstwa. Na rozprawie miał na sobie symbole związane ze skrajnie prawicową ideologią i białą supremacją. W jego domu odnaleziono zdjęcie Adolfa Hitlera, książkę „Mein Kampf” i inne faszystowskie symbole.
Nie był członkiem Grupy Wagnera: Sąd odrzucił twierdzenie, że Piotr K. działał z „głupiej brawury”, chcąc sprowokować reakcję. Służby stwierdziły, że nie ma dowodów na to, że należał do rosyjskich najemników. Nie walczył też na wojnie w Ukrainie. Jednak samo podawanie się za członka zakazanej organizacji jest przestępstwem w świetle przepisów dotyczących terroryzmu.
Więcej: Masz chwilę? Przeczytaj tekst Maćka Kucharczyka, o tym, jak żołnierze narazili misję dla Netfliksa. „Dla Netfliksa zawiązali spisek na okręcie US Navy. Narażali go na wykrycie”.
Źródło: BBC