W czwartkowym orędziu przywódca Rosji Władimir Putin potwierdził, że Rosja wystrzeliła w ramach testów nowy typ hipersonicznej rakiety średniego zasięgu w kierunku ukraińskiego miasta Dniepr.
„To oznacza oczywisty wzrost skali i brutalności tej wojny” – stwierdził Zełenski w oświadczeniu opublikowanym na Telegramie.
Wojna na Ukrainie. Zełenski ponagla światowych przywódców. „Świat musi zareagować”
Zdaniem Putina ostatni zmasowany atak był jedynie odpowiedzią na wystrzelenie przez Kijów rakiet dostarczonych przez Zachód na terytorium Ukrainy. Dyktator zasugerował przy tym, że nowa broń może być wyposażona w głowicę nuklearną na potrzeby przyszłych ataków.
Odpowiadając na te sformułowania, Zełenski ocenił, że jest to „dostateczny dowód na to, że Rosja zdecydowanie nie chce pokoju„. Skrytykował także globalną odpowiedź na ostatnie działania rosyjskiej armii i ostrzegł, że inne państwa też mogą znaleźć się na jej celowniku.
„Świat musi zareagować. Teraz nie ma żadnej stanowczej reakcji. Musimy zmusić Rosję do prawdziwego pokoju, co jest możliwe tylko poprzez siłowe działania. Inaczej dojdzie do kolejnych bezlitosnych ostrzałów, gróźb i destabilizacji i to nie tylko przeciwko Ukrainie” – stwierdziła ukraińska głowa państwa.
Wojna na Ukrainie. Zachód zaniepokojony. Moskwa użyła nowej broni
Po otrzymaniu pierwszych informacji o możliwości użycia przez Rosję międzykontynentalnej rakiety balistycznej (ICBM), zachodni przywódcy postanowili jednoznacznie potępić ewentualny atak.
Rzecznik Komisji Europejskiej Peter Stano ocenił, że użycie tego typu rodzaju broni wobec Ukrainy oznaczałoby wyraźną eskalację ze strony Władimira Putina oraz „ilościową i jakościową zmianę w konflikcie”. Stwierdził też, że działania Kremla mogą poważnie zagrażać globalnemu bezpieczeństwu i stabilności.
Warto podkreślić, że przedstawiciele europejskich krajów zabrali głos jeszcze zanim doszło do oficjalnego potwierdzenia niepokojących doniesień. Jednak już w tamtym momencie Francja ostrzegła, że „zareaguje w odpowiedni sposób”. Z kolei reprezentanci brytyjskiego rządu oświadczyli, że wystrzelenie ICBM byłoby „niemoralne” i „nieodpowiedzialne”.
Szef polskiego MSZ Radosław Sikorski powiedział natomiast, że taki krok Moskwy to „duża eskalacja konfliktu i zarazem kolejny jej etap”.