– Jestem i będę niezależny, bo nie mam i nie będę miał nad sobą żadnego premiera, który zadzwoni do mnie i będzie mi mówił, co mam robić. Nie będę miał też nad sobą żadnego przewodniczącego partii. To jest niezależność – tłumaczył wówczas Szymon Hołownia.
Partnerzy koalicyjni marszałka Sejmu – Polskie Stronnictwo Ludowe – nie ogłosiło jednak bezpośrednio, że popiera jego kandydaturę i rezygnuje z wyłonienia własnego nominata. Naturalnym pretendentem PSL mógłby być wicepremier i szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz.
Wybory prezydenckie. Szymon Hołownia czy Władysław Kosiniak-Kamysz? Sondaż
Pracownia Opinia24 zbadała na zlecenie Radia Zet, jak rysują się potencjalne kandydatury obu polityków. Według sondażu Szymon Hołownia jest nieco bardziej rozpoznawalny wśród ankietowanych Polaków niż Władysław Kosiniak-Kamysz (97 proc. do 93 proc.).
Lider Polski 2050 ma jednak lepszą opinię od swojego koalicjanta – wobec marszałka Sejmu 49 proc. respondentów ma pozytywne nastawienie, a 48 proc. negatywne; z kolei wicepremier może liczyć na 41 proc. wskazań dobrych i 52 proc. nieprzychylnych.
Odwrotnie rysuje się sympatia wśród wyborców opozycji – dobrą opinię o liderze ludowców ma 30 proc. głosujących na Konfederację i 23 proc. na Prawo i Sprawiedliwość. W przypadku Szymona Hołowni współczynniki te wynoszą kolejno 26 proc. i 18 proc.