Władimir Putin nie zmienia swojego zdania i obstaje przy tym, co niedawno mówił odnośnie wcześniejszego rozpoczęcia pełnoskalowej inwazji na Ukrainę. Prezydent Federacji Rosyjskiej powtórzył swoje ostatnie stwierdzenie, iż powinien był naruszyć zawieszenie broni, które narzucił Kijowowi w 2014 i 2015 roku.
Wiązałoby się to z rozpoczęciem konfliktu zbrojnego jeszcze wcześniej niż w lutym 2022 roku.
Wojna w Ukrainie. Putin uważa, że „powinien zaatakować wcześniej”
Chociaż słowa te padły ponownie w rozmowie z kremlowskim dziennikarzem, Władimir Putin nie doprecyzował, kiedy wcześniej miała nastąpić pełnoskalowa inwazja jego wojsk na Ukrainę.
Rosyjski przywódca ponadto obwinił zarówno Ukrainę jak i Zachód za „wprowadzenie w błąd” jego kraju oraz – jak czytamy w raporcie analityków z Instytutu Studiów nad Wojną – niewdrożenie porozumień mińskich. W ocenie Putina dały one Zachodowi czas na przygotowanie Kijowa do przyszłych „działań wojskowych przeciwko Rosji”.
Co więcej, zdaniem prezydenta Federacji Rosyjskiej jego kraj powinien był przygotować się na taką okoliczność i wybrać odpowiedni moment, a nie „czekać, kiedy już nic nie było można zrobić”. „Putin nie wspomniał, że Ukraina pracowała nad wzmocnieniem swojej armii w odpowiedzi na aneksję ukraińskiego terytorium w 2014 roku i rozpoczęcie wojny na wschodzie kraju” – podkreślają eksperci z ISW.
Wojna w Ukrainie. „Spontaniczny najazd” na Kijów
Słowa Władimira Putina o tym, że Rosja powinna wcześniej zaatakować Ukrainę niż ponad trzy lata temu, padły również w czwartek podczas corocznej konferencji z jego udziałem. Wówczas podkreślał, że gdyby mógł ponownie podjąć decyzję o najeździe sąsiedniego kraju, zrobiłby to szybciej.
Podczas konferencji rosyjski przywódca stwierdził też, że Ukraina nie przestrzegała porozumień mińskich, a pełnoskalowy atak, który rozpoczął się w lutym 2022 roku, był „spontanicznym najazdem”.
Jak zaznacza Instytut Studiów nad Wojną, porozumienia mińskie, zawarte we wrześniu 2014 i lutym 2015 roku, „były wyjątkowo korzystne dla Rosji” i nie nakładały one żadnych zobowiązań na Moskwę. Porozumienia podpisane na Białorusi ustanowiły „zawieszenie broni”, które było naruszane przez stronę rosyjską.
Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 200 tys. obserwujących nasz fanpage – polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!