Według brytyjskiego dziennika, prezydent Francji popiera ten pomysł i rozmawiał już o nim z prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim oraz premierem Donaldem Tuskiem. Jak zaznaczono jednak w artykule, rzecznicy Downing Street i Pałacu Elizejskiego nie zaprzeczają, jakoby Starmer i Macron rozmawiali o takiej możliwości podczas spotkania w Chequers w zeszłym tygodniu.
Urzędnicy w Londynie i Paryżu utrzymują szczegóły rozmów w tajemnicy – podaje „The Telegraph”, dodając, że liczne wysokie rangą źródła w brytyjskim rządzie podkreśliły, iż Starmer nie rozważył jeszcze w pełni propozycji.
– Istnieją obawy co do tego, co moglibyśmy poprzeć, co chcielibyśmy wspierać, a także szersze pytanie o zagrożenie, na jakie mogą być narażeni ci żołnierze i czy byłaby to eskalacja – mówi dziennikowi jeden z anonimowych informatorów.
Jak zauważa gazeta, europejscy przywódcy próbują obecnie zdecydować, w jaki sposób nadal wspierać suwerenność Ukrainy, w obliczu sygnałów prezydenta elekta USA Donalda Trumpa. Republikanin naciska bowiem na Kijów, aby zawarł porozumienie pokojowe z Rosją.
Publiczne stanowisko brytyjskiego rządu jest takie, że zachodni sojusznicy powinni udzielić Zełenskiemu jak największego wsparcia, a Ukraińcy – zdecydować, kiedy i czy w ogóle przystąpią do negocjacji pokojowych.
Europejskie siły pokojowe w Ukrainie? Brytyjski dziennik o szczegółach
W prywatnych rozmowach ministrowie i urzędnicy mają sugerować, że Trump zmusi Ukrainę i Rosję do rozmów, próbując obecnie ustalić, co będzie dalej. Jedną z coraz częściej poruszanych kwestii zarówno w debacie publicznej, jak i za zamkniętymi drzwiami w Westminsterze, jest to, czy zachodnie wojska mogą być dla Kijowa jakimikolwiek gwarancjami pokoju.
Przypomnijmy: pod koniec 2024 r. z inicjatywy Macrona zintensyfikowały się rozmowy na temat możliwości rozmieszczenia w Ukrainie (po zakończeniu wojny z Rosją) kontyngentu europejskich sił pokojowych jako jednego z zabezpieczeń przed nowym rosyjskim atakiem.
Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski przyznał, że taki pomysł rzeczywiście był dyskutowany na przedświątecznych spotkaniach w Brukseli i że już „widzi pozytywne sygnały” ze strony niektórych przywódców.
Źródło: „The Telegraph”