– Było jasne, że oddam Order (nazywany też Federalnym Krzyżem Zasługi – red.), jeśli głosowanie w Bundestagu przejdzie, jeśli (lider Unii Chrześcijańsko-Demokratycznej, CDU – red.) Friedrich Merz połączy siły z AfD (skrajnie prawicową Alternatywą dla Niemiec – red.) – powiedział Weinberg portalowi magazynu „Stern”.
– Nie rozumiem, jak coś takiego mogło się w ogóle wydarzyć. Po wszystkim, co było. To wkrótce będzie tak, jak w moim dzieciństwie – podkreślił.
Weinberg wyznał, że gdyby zatrzymał odznaczenie, byłoby to dla niego ogromnym obciążeniem. – Jestem zszokowany – stwierdził 99-letni ocalały z Holokaustu.
Niemcy. Ocalali z Holokaustu oburzeni po głosowaniu w Bundestagu
Fotograf Luigi Toscano również chce zwrócić swoje odznaczenie. Jak powiedział w czwartek „Sternowi”, jest właśnie w Polsce, gdzie w środę z osobą ocalałą z Holokaustu w Auschwitz „pojechaliśmy do obozu dziecięcego, w którym była więziona jako dziecko”. Kiedy dotarli na miejsce, przeczytał wiadomość o decyzji Bundestagu.
Napisał wtedy na Facebooku, że rozważa zwrot swojego odznaczenia. „Albrecht Weinberg skontaktował się ze mną i bardzo szybko zdecydowaliśmy wspólnie: tak, oddamy to” – przekazał Toscano.
– Pokazując moją wystawę w różnych miejscach na całym świecie, z wielką dumą broniłem demokratycznych wartości Republiki Federalnej Niemiec (…). To był dla mnie zaszczyt, bo to także mój kraj – powiedział.
Jest zdania, że to, co stało się w środę, przekreśliło wszystko za jednym zamachem. – To nie jest moja postawa, to nie są moje ideały. Zostały one wczoraj zdradzone zwłaszcza przez Friedricha Merza – podkreślił fotograf, uzasadniając decyzję o oddaniu orderu.
Jak podała agencja dpa, Toscano podkreślił, że wraz z Weinbergiem wkrótce zwróci prezydentowi Niemiec Frankowi-Walterowi Steinmeierowi odznaczenie. – Albo prezydent nas przyjmie, albo wrzucimy to do jego skrzynki na listy – powiedział.
Niemcy. Weinberg i Toscano – ocalali z obozów
Albrecht Weinberg, urodzony w 1925 r. w Dolnej Saksonii, jest jednym z ostatnich żyjących w Niemczech świadków Holokaustu. Został wywieziony do Auschwitz w 1943 roku, przeżył obóz zagłady i kilka tzw. marszów śmierci.
Po II wojnie światowej mieszkał w Nowym Jorku, zanim w 2012 roku powrócił do Niemiec. Opowiada uczniom w szkołach o okrucieństwach nazizmu. W 2017 r. otrzymał Federalny Krzyż Zasługi na Wstędze za swoją pracę na rzecz pojednania.
Z kolei Luigi Toscano pochodzi z Mannheim. Jego prace cieszą się międzynarodowym uznaniem. Fotograf-samouk sportretował setki ocalałych z Holokaustu w ramach projektu „Gegen das Vergessen” (Przeciwko zapomnieniu).
W 2021 r. prezydent Niemiec Frank-Walter Steinmeier uhonorował syna włoskich „gastarbeiterów” Orderem Zasługi Republiki Federalnej Niemiec – przypomniał „Stern”.
Głosowanie w Bundestagu. „Tak normalizujemy wrogów”
Z kolei ocalała z Holokaustu Eva Umlauf zaapelowała w czwartek w liście otwartym do kandydata na kanclerza z ramienia CDU/CSU Merza, aby nie przyjmował w piątek ustawy wspólnie z AfD. „Niech pan tego nie robi, panie Merz” – czytamy w liście, który został opublikowany przez portal gazety „Sueddeutsche Zeitung”.
Umlauf została zabrana do Auschwitz w wieku dwóch lat i jak sama mówi, nie żyłaby dzisiaj, gdyby jej pociąg przyjechał zaledwie trzy dni wcześniej. Zaapelowała do Merza: „Niech pan nie lekceważy prawicowych ekstremistów, zawróci ze ścieżki, którą obrał pan w środę”.
„Niektórzy mogą powiedzieć, że wspólne głosowanie – to nie współpraca, ale to, co dzieje się w tym tygodniu w Bundestagu, przejdzie do historii” – podkreśliła Umlauf. „Bo właśnie tak to się zaczyna, tak normalizujemy wrogów naszej demokracji„.
Zaostrzenie polityki migracyjnej w Niemczech. Projekt rezolucji
Projekt rezolucji autorstwa Merza, postulujący zaostrzenie polityki migracyjnej Niemiec, przeszedł w środę w Bundestagu niewielką większością głosów dzięki poparciu deputowanych AfD. To pierwszy w historii RFN przypadek, by ugrupowanie uważane – również przez służby – za skrajnie prawicowe wpływało na decyzje parlamentu.
W piątek parlament będzie głosował nad projektem ustawy chadeckich partii CDU/CSU, będącej uzupełnieniem przyjętej rezolucji. Jako cel deklaruje się w nim ograniczenie możliwości przyjazdu do Niemiec członkom rodzin imigrantów, którzy posiadają status osoby chronionej bez prawa stałego pobytu.
Proponuje się też rozszerzenie uprawnień policji federalnej wobec imigrantów. W przeciwieństwie do rezolucji, która nie rodzi skutków prawnych, ustawa wprowadza konkretne rozwiązania. AfD już zapowiedziała, że poprze także ten projekt.