Do spotkania Wołodymyra Zełenskiego z Donaldem Trumpem w Białym Domu doszło 28 lutego. Prezydent Ukrainy przyjechał do Stanów Zjednoczonych, by podpisać umowę dotyczącą możliwości korzystania z ukraińskich zasobów przez Waszyngton.
Pomiędzy przywódcami doszło wtedy do spięcia – w efekcie porozumienia nie podpisano, a Zełenski szybciej opuścił Biały Dom.
USA. Trump o awanturze z Zełenskim. Wyjawił prawdę
Teraz, po ponad połowie miesiąca, głos w sprawie awantury ponownie zabrał prezydent USA. Jak opisuje agencja Unian, Trump zdradził nowe szczegóły i swoje zamiary w rozmowie z dziennikarzami w Kennedy Center.
Jak czytamy, sprzeczka z Zełenskim miała zostać zaplanowana i stanowiła część strategii w wymiarze wywierania presji na Kijów.
– Musieliśmy zmusić Ukrainę do zrobienia tego, co słuszne. To nie była prosta sytuacja. Widzieliście małą scenę w Gabinecie Owalnym, ale myślę, że teraz robią to, co trzeba, a my staramy się o zawieszenie broni, a następnie o doprowadzenie do porozumienia pokojowego – wyjaśnił swoje działania republikanin. Jak wskazał, uważa, że zrobił słusznie.
Sytuację komentował także przyszły kanclerz Niemiec Friedrich Merz, który stwierdził, że awantura mogła zostać celowo sprowokowana. – To nie była spontaniczna reakcja na słowa Zełenskiego, ale jak widać, eskalacja. Byłem nieco zaskoczony tonem rozmowy – mówił Merz, podkreślając, że kłótnia „nie przyniosła żadnych korzyści”.
Wojna w Ukrainie. Relacje USA – Ukraina, a Rosja
W rozmowie z mediami Trump skomentował także wstrzymanie amerykańskiej pomocy militarnej i wywiadowczej dla Kijowa. Obecnie działania zostały wznowione.
Prezydent USA stwierdził, że decyzja ta nie będzie miała żadnego wpływu na ukraińskie siły zbrojne w obwodzie kurskim w Rosji. Trump stwierdził, że jedyny powód, dla którego interweniuje, to „dobro ludzkości”. – Ponieważ umiera tam wielu ludzi – mówił.
Przypomnijmy, w trakcie i po spięciu w Białym Domu administracja Trumpa zarzucała Kijowowi brak szacunku i wdzięczności za okazane wsparcie oraz oskarżała o chęć kontynuowania wojny. Amerykanie nie brali pod uwagę, że Ukraina pragnie domagać się porozumienia na zasadach uznających jej integralność czy niepodległość, a traktowali to jako niewdzięczne żądania.
Do przełomu w relacjach doszło w Arabii Saudyjskiej 11 marca. Po całodniowych negocjacjach USA ogłosiły wznowienie pomocy i przesyłu danych wywiadowczych, a także poinformowały, że strony zgadzają się na 30-dniowe zawieszenie broni w walkach Ukrainy z Rosją.
We wtorek w sprawie tej Trump rozmawiać ma z Władimirem Putinem.
Źródła: Unian, Interia