Jak poinformował Interię mł. asp. Jakub Pacyniak, czynności na placu Piłsudskiego w Warszawie rozpoczęły się w środę o godzinie 10:30.
– Mężczyzna wszedł na pomnik i rozlał na nim oraz wokół niego nieznaną ciecz, która, jak się później okazało, nie stanowiła zagrożenia – przekazał.
Incydent na pomniku smoleńskim. 35-latek zatrzymany
Działania policji i asystującej jej straży pożarnej skupiły się na zabezpieczeniu miejsca zdarzenia oraz zapewnieniu bezpieczeństwa zarówno mężczyźnie, jak i osobom postronnym i interweniującym funkcjonariuszom.
35-latka udało się szybko ściągnąć z pomnika, po czym trafił on na śródmiejską komendę. Jako wstępną kwalifikację czynu przyjęto znieważenie pomnika oraz uszkodzenie mienia.
– Jest to wstępna kwalifikacja, a dalsze czynności będą konsultowane z prokuraturą, o czym będziemy informować. Chcę jasno zaznaczyć, że nie ma naszej zgody na takie działania – podkreślił rzecznik policji ze Śródmieścia.
Ostatnie Pokolenie protestuje. Aktywista wszedł na pomnik smoleński
Także w środę w mediach społecznościowych Ostatniego Pokolenia opublikowano wideo, w którym aktywiści przyznali się, że incydent przy pomniku smoleńskim odbył się z udziałem jednego z nich.
35-letni mężczyzna o imieniu Przemek, po tym jak wszedł na pomnik, rozpoczął transmisję na żywo w sieci i zaczął namawiać do wzięcia udziału w majowych protestach działaczy Ostatniego Pokolenia, polegających m.in. na blokowaniu mostów. Domagał się też negocjacji z premierem.
Aktywiści od końca 2024 r. prowadzą czasowe blokady Wisłostrady, podczas których siadają na jezdni w godzinach szczytu.
– Zamienimy ją w stałe miejsce obywatelskiego oporu – zapowiadali jeszcze przed rozpoczęciem akcji.