Decyzja ogłoszona została w trakcie briefingu prasowego przed spotkaniem z sekretarzem obrony Petem Hegsethem. Przedstawiciel administracji Donalda Trumpa stwierdził, że odbył „bardzo udaną” wizytę, podczas której podpisał „kilka historycznych umów”.
Na słowa Hegsetha zareagował Donald Trump który podkreślił, że region jest teraz pod „bardzo dobrą kontrolą”.
– Przenieśliśmy do Panamy dużą liczbę żołnierzy i zabezpieczyliśmy niektóre obszary, które kiedyś mieliśmy (…) Teraz je mamy i myślę, że sytuacja jest pod bardzo dobrą kontrolą – stwierdził.
Sekretarz obrony USA ogłosił, że w trakcie wizyty w Panamie podpisał umowę, która pozwala statkom amerykańskim „być pierwszymi i wolnymi w przepływaniu przez kanał„. Uzyskano także porozumienie ws. rozmieszczenia amerykańskich wojsk w Panamie, aby „zabezpieczyć kanał przed wpływami Chin„.
Amerykańskie wojska w Panamie. Sekretarz obrony USA o „ożywieniu” baz wojskowych
Podczas wizyty w Panamie sekretarz obrony USA Pete Hegseth zasugerował, że „na zaproszenie” lokalnych władz, Stany Zjednoczone mogłyby „ożywić” bazy wojskowe rozmierzając wojska amerykańskie w przesmyku.
Urzędnik zapowiedział także działania Białego Domu dotyczące umożliwienia swobodnego przepływu przez Kanał Panamski okrętów amerykańskiej marynarki wojennej.
Hegseth wspomniał także o możliwości organizacji „wspólnych ćwiczeń” wojskowych. Pomysł został jednak odrzucony przez panamski rząd.
– Panama jasno dała do zrozumienia, przez prezydenta Mulino, że nie możemy akceptować baz wojskowych ani obiektów obronnych – stwierdził minister bezpieczeństwa Panamy Frank Abrego podczas wspólnego wystąpienia z sekretarzem obrony USA.