Podczas panelu „Neutralność klimatyczna pozostaje celem Europy” dużo było o zachowaniu balansu pomiędzy zrównoważonym rozwojem a zachowaniem konkurencyjności. Mimo to jedna z płaszczyzn ESG nie zwalnia – dekarbonizacja, wzmacniana niezmienną perspektywą 2050 roku oraz presją w łańcuchach dostaw, stała się dla przedsiębiorstw czymś oczywistym i niepodważalnym.
Jak sektor finansowy podchodzi w tym zakresie do tematu konkurencyjności?
– Podkreśliłabym tutaj dwa elementy. Pierwsza rzecz to są wymagania regulacyjne. W szczególności dla banków, które działają na rynku międzynarodowym, a takim jest Citi Bank. Działamy w ponad 100 krajach. Potrafią sobie państwo wyobrazić, jak skomplikowane i różne są wymagania regulacyjne dotyczące zarządzania ryzykiem klimatycznym dotyczące ESG – mówiła Ola Ostaszewska EMEA Climate Risk Head & Warsaw CSC Risk Site Lead.
Dodała, że drugim jest wybór klientów, których wspierają. – Najłatwiej byłoby powiedzieć, że jako instytucje finansowe nie finansujemy sektorów wysokoemisyjnych. Ale to by doprowadziło do ogromnego ryzyka systemowego. Nie o to chodzi w całej zielonej transformacji. W związku z tym przewaga konkurencyjna banków w zakresie ESG jest budowana na tym, żeby właściwie zrozumieć, co robi klient i żeby właściwie wybrać tego klienta, którego chcemy finansować – wyliczała Ola Ostaszewska.
„Nie możemy podejmować działań, które zabiją nasz biznes”
Kluczowe, dla nas wszystkich, jest to, żeby realizować zrównoważony rozwój ze zdrowym rozsądkiem biznesowym. Nie możemy podejmować działań, które zabiją nasz biznes. Nie mogą to być działania tylko po to, by nasze raporty ładnie wyglądały. Działajmy sensownie – tłumaczyła Anna Bączyk, Koordynator ds. ESG, Dom Development S.A.
Podkreśliła jednak, że do regulacji muszą się dostosowywać. – Niemniej same działania, chociażby dekarbonizacyjne, i tak są konieczne. Czy będą regulacje, czy nie, to my i tak robimy swoje w tym zakresie po to, aby utrzymać się na rynku. Patrząc ogólnie na sytuację makroekonomiczną i geopolityczną, kluczowe we wszystkich naszych branżach, jest bycie elastycznym – puentuje Anna Bączyk.
Nie wszędzie jest kolorowo
Jako przedstawiciel branży doradczej mam wgląd w wiele różnych branż i sektorów różnej wielkości. Nie chce być niszczycielem tej dobrej zabawy, ale w mniejszych przedsiębiorstwach, np. produkcyjnych, to nie wygląda już tak kolorowo – mówiła Marlena Osińska-Przybysz Koordynatorka Projektów ESG & Sustainability, SGS Polska.
Tłumaczyła, że nie zawsze widzą tam przewagi wynikające ze zrównoważonego rozwoju. – Dla nich raczej to są dodatkowe koszty, dodatkowa praca oraz dodatkowe zasoby, których po prostu nie ma – wskazywała Marlena Osińska-Przybysz.
Pozytywne strony dostrzega jednak Ewa Wesołowska, Dyrektorka Rynku Strategicznego Oszczędny DOM, Leroy Merlin, ekspertka do spraw ESG.
– Całe ESG to jest przede wszystkim impuls do działania. Za każdym razem kiedy podchodzimy do tematu, powinniśmy myśleć o tym, jako o szansie – mówiła Ewa Wesołowska.
– Naszym największym wyzwaniem są opakowania. Zapotrzebowanie na nie rośnie wraz ze wzrostem produkcji. Aż 37 procent całego naszego łańcucha wartości, naszej struktury emisji, to są właśnie opakowania. Widzimy jednak niepowtarzalną szansę w procesie zamykania obiegu opakowań dzięki systemowi kaucyjnemu, który jest przed nami. Wierzymy w to, że taki efektywny system, przyjazny zarówno dla klienta, jak i biznesu, przyniesie nam bardzo dobry materiał pierwotny o bardzo wysokiej jakości – mówiła Lucyna Sajdek Menedżerka ds. partnerstw zrównoważonego rozwoju Coca-Cola HBC.