-
IBRiS przeprowadził sondaż dla Polsat News, badając wpływ debat na decyzje wyborcze Polaków przed 18 maja.
-
97,2% badanych twierdzi, że debaty nie zmieniły ich decyzji, a tylko 2,8% uważa inaczej.
-
Największą lojalność wobec swoich kandydatów wykazali wyborcy Nowej Lewicy oraz Trzeciej Drogi.
- Więcej ważnych informacji znajdziesz na stronie głównej Interii
„Czy debaty wpłynęły na zmianę decyzji, którego kandydata chce pan/i poprzeć?” – z takim pytaniem zmierzyli się ankietowani Polacy w sondażu Instytut Badań Rynkowych i Społecznych (IBRiS) dla Polsat News.
97,2 proc. badanych stwierdziło, że żadna z debat nie wpłynęła na taką zmianę, a 2,8 proc. było przeciwnego zdania. W podziale na płeć to kobiety (98 proc.) są wierne swoim poglądom i wyborom, choć różnica w stosunku do mężczyzn (96 proc.) jest znikoma.
Co ciekawe, co dziesiąty badany (10 proc.) w wieku 50-59 lat twierdzi, że telewizyjne starcia kandydatów walczących o najwyższy urząd wpłynęły na zmianę decyzji o poparciu konkretnej osoby 18 maja. W innych grupach wiekowych ten współczynnik był zdecydowanie niższy.
Wybory prezydenckie. Sondaż: Którzy wyborcy zmienili zdanie po debatach?
W najnoszym sondażu dla Polsat News IBRIS sprawdził także wierność wobec swoich kandydatów pośród wyborców głosujących 15 października 2023. Niezmienni w swoich prezydenckich wyborach są wyborcy Nowej Lewicy (100 proc.), a także Trzeciej Drogi (99 proc.) oraz Konfederacji (99 proc.).
Wybór innego kandydata po prezydenckich debatach dopuszcza 7 proc. ankietowanych deklarujących się jako zwolennicy Koalicji Obywatelskiej oraz 4 proc. wyborców Prawa i Sprawiedliwości.
Badanie zostało zrealizowane 16-17 kwietnia metodą telefonicznych, standaryzowanych wywiadów kwestionariuszowych wspomaganych komputerowo (CATI) na grupie 1000 ankietowanych Polaków.
Seria przedwyborczych debat. Końskie politycznym centrum
Przypomnijmy, że w ubiegły piątek w świętokrzyskich Końskich odbyły się pierwsze wyborcze debaty. Choć zmierzyć się tam mieli jedynie Karol Nawrocki z Rafałem Trzaskowskim, ostatecznie towarzyszyło im więcej kandydatów.
Na pytania zadawane przez dziennikarzy Polsatu, TVP i TVN odpowiadali również – poza wymienionymi politykami – Magdalena Biejat, Szymon Hołownia, Marek Jakubiak, Maciej Maciak, Joanna Senyszyn i Krzysztof Stanowski.
Przed wydarzeniem zorganizowanym przez sztab Koalicji Obywatelskiej odbyła się także plenerowa debata Telewizji Republika, której następna edycja miała miejsce w poniedziałek w telewizyjnym studiu.
Na 30 dni przed pójściem do urn wiadomo także, że swoją debatę zorganizuje TVP – wydarzenie planowane jest na 12 maja.
Fenomenem przedwyborczych debat zajęła się reporterka Interii. Według rozmówców Kamili Baranowskiej „duże zainteresowanie zaskoczyło nawet same sztaby i kandydatów”. Eksperci nie przewidują jednak, aby chwilowe zainteresowanie znacząco wpłynęło na frekwencję wyborczą i ostateczne wyniki.
– Do tej pory kampania była nudna, bo trwa już długo, wolno się rozkręcała i w końcu pojawiło się jakieś zamieszanie, jakieś emocje, co spowodowało jej uatrakcyjnienie w oczach wyborców – komentował prof. Bartłomiej Biskup, politolog z Uniwersytetu Warszawskiego. Dodał jednak, że najmocniej na to zainteresowanie debatami wpłynęła debata o debacie, którą obserwowaliśmy przez cały tydzień.
Wybory prezydenckie 2025. Lista kandydatów
Marek Woch (kandydat Bezpartyjnych Samorządowców)