W poniedziałek odbył się sztab kryzysowy w związku z pożarem w Biebrzańskim Parku Narodowym. Głos w sprawie pogarszającej się sytuacji zabrał minister spraw wewnętrznych i administracji Tomasz Siemoniak.
Pożar w Biebrzańskim Parku Narodowym. Minister zabrał głos
„Połączyłem się po 7 ze sztabem kryzysowym prowadzącym działania w związku z pożarem w Biebrzańskim Parku Narodowym i odebrałem meldunki wojewody podlaskiego, zastępcy Komendanta Głównego PSP i Komendanta Wojewódzkiego Policji” – napisał szef MSWiA w mediach społecznościowych.
Jak dodał, w sztabie pracuje też przedstawiciel Wojska Polskiego oraz Lasów Państwowych.
„Walka z pożarem w tej chwili koncentruje się ze względu na niedostępny teren na działaniach z powietrza. Sztab poinformował mnie, że nie ma w tej chwili zagrożenia dla życia i zdrowia okolicznych mieszkańców (obszar pożaru jest co najmniej 5 km od pierwszych zabudowań)” – czytamy.
Tomasz Siemoniak: Służby gotowe do ewakuacji ludzi
Minister podkreślił, że mimo to „służby są gotowe do ewakuacji ludzi jeśli zajdzie taka konieczność”. Według Siemoniaka do dyspozycji sztabu są „wszystkie niezbędne zasoby”.
„Prosimy mieszkańców i turystów o śledzenie bieżących komunikatów RCB, wojewody, PSP i władz lokalnych. Apeluję również do wszystkich planujących świąteczny spacer na terenach leśnych o szczególną ostrożność ze względu na zagrożenia pożarowe” – podsumował we wpisie.
Przypomnijmy: pożar trzcinowisk w Biebrzańskim Parku Narodowym wybuchł w niedzielę po południu na styku powiatów: augustowskiego i monieckiego. Obecnie pożar obejmuje już 450 ha terenu. Trwa akcja gaśnicza z użyciem śmigłowców i samolotu, a w działaniach bierze udział łącznie 240 strażaków, stu żołnierzy WOT, służby leśne i parkowe.