Dziennikarka Corriere della Sera Virginia Piccolillo, powołując się na watykańskie źródła, podała, że papież wielkanocny poniedziałek rozpoczął o godzinie 6 rano i wówczas czuł się jeszcze dobrze. Dopiero godzinę później jego samopoczucie pogorszyło się, a o 7.35 stwierdzono zgon.
Wśród przyczyn śmierci papieża wymienionych w oficjalnym komunikacie Watykanu po godz. 20 były między innymi udar mózgu, śpiączka i nieodwracalna zapaść kardiologiczna.
Papież Franciszek nie żyje. Tak wyglądał schyłek jego życia
Gazeta zwraca uwagę, że organizm Ojca Świętego był osłabiony infekcjami układu oddechowego, z którymi walczył od kilku tygodni i które były przyczyną jego hospitalizacji w Poliklinice Gemelli.
Po trzech kryzysach coraz bardziej wątpliwe stawało się, czy Franciszek zdoła powrócić do zdrowia i wówczas to zaczęły pojawiać się głosy, że gdy tylko stan zdrowia na to pozwoli Biskup Rzymu wróci do Domu Św. Marty, aby tam dożyć swoich dni.
Choć lekarze zalecali papieżowi rekonwalescencję z zastosowaniem wentylacji wspomaganej oraz izolację, ten podkreślał, że nie zamierza uchylać się od swoich zobowiązań. W ostatnich dniach Bergoglio spotkał się m.in. z królem Zjednoczonego Królestwa Karolem III i wiceprezydentem USA J.D. Vance’em.
Ojciec Święty do końca wykonywał obowiązki
„Corriere della Sera” zauważa także, że niektórych zaniepokoiło w niedzielę większe usztywnienie ramienia papieża, a są i tacy, którzy twierdzą, iż stała za nim osoba masująca go. Ponadto, widać było, że Franciszek ma duże problemy z oddychaniem i mówieniem.
Mimo tych wszystkich przeszkód, Ojciec Święty chciał, aby świat przypomniał sobie o nim w Wielką Niedzielę nie jako o słabym i chorym człowieku, ale jako osobie apelującej do świata o pokój i człowieczeństwo.
– Opłakujemy świadka Ewangelii, miłosiernego pasterza, proroka Pokoju – wspominał papieża kardynał wikariusz diecezji rzymskiej, Baldassare Reina.
Pogrzeb Biskupa Rzymu odbędzie się między piątkiem a niedzielą. O dokładnej dacie pogrzebu zdecydują kardynałowie we wtorek rano.
Źródło: „Corriere della Sera”