Co się stało?
Grzegorz Braun, kandydat na prezydenta, spotkał się w środę (30 kwietnia) ze swoimi sympatykami w Białej Podlasce. Podczas wydarzenia doszło do incydentu, o czym poinformował w mediach społecznościowych radny sejmiku województwa lubelskiego. „Grzegorz Braun wraz ze swoimi wyznawcami napadli na Urząd Miasta Biała Podlaska i zerwali flagę Ukrainy z balkonu przy wykorzystaniu drabiny. Krzycząc przy tym, żeby ją spalić” – napisał. Do wpisu dołączył nagranie, na którym widać mężczyznę wchodzącego po drabinie na budynek urzędu, a następnie zdejmującego flagę Ukrainy.
Incydent na wiecu Grzegorza Brauna
„Dziki tłum osób karmionych hejtem do innych i jawne podżeganie do nienawiści to wstyd. Tacy ludzie nigdy nie powinni dojść do władzy. Biała Podlaska to spokojne miasto gdzie wspólnie z prezydentem Michałem Litwiniukiem każdego dnia pokazujemy, że zgoda buduje i dzięki temu rozwijamy nasz samorząd. Grzegorz Braun urządził sobie skandaliczny happening na krzywdzie innych osób” – napisał Sosnowski. Sprawę skomentowała też posłanka Koalicji Obywatelskiej, Marta Wcisło. „Tak wygląda wiec Brauna w Białej Podlaskiej. Ludzie weszli na budynek Urzędu Miasta i zerwali ukraińską flagę. Polityka nienawiści zbiera żniwo. To nie jest patriotyzm. To hańba” – napisała.
Zachowanie tłumu na wiecu Grzegorza Brauna pochwalił prawicowy dziennikarz Marek Skalski. „Nastąpiła spontaniczna repolonizacja siedziby urzędu miejskiego w Białej Podlaskiej” – skomentował na platformie X. „Jak zapewnia Grzegorz Braun flaga Ukrainy zostanie przekazana z należytym szacunkiem do siedziby najbliższego konsulatu Republiki Ukrainy” – dodał.
Przeczytaj także: Prokuratura wkracza do akcji po poniedziałkowej debacie. Jest komunikat
Źródła: Wojciech Sosnowski (Facebook), Marek Skalski (x.com), Marta Wcisło (x.com)