Podczas prac wykopaliskowych w starożytnej galijskiej wiosce w pobliżu miasta Eu na północy Francji zespół studentów i ochotników odnalazł niezwykłą rzecz. To butelka z tajemniczą wiadomością ukrytą w glinianym garnku z dwiema monetami. Co to było i kto jest autorem wiadomości?
Francja. Nietypowe znalezisko sprzed 200 lat. Odkrywcy byli w szoku
We wrześniu 2024 roku w mediach pojawiła się informacja o zaskakującym znalezisku we Francji. W butelce odnaleziono notkę zapisaną na papierze, zwiniętym w rulon i przewiązanym sznurkiem. Wiadomość napisał pochodzący z Dieppe P.J. Féret. Jest to XIX-wieczny archeolog, który pracował w tym samym miejscu. List jest datowany na styczeń 1825 roku. Oznaczy to, że znalezisko ma aż 200 lat. – Był to rodzaj fiolki, którą kobiety nosiły na szyi. Zawierały pachnące sole – powiedział kierownik zespołu Guillaume Blondel cytowany przez BBC.
Blondel komentował, że zespół był bardzo zdziwiony po odnalezieniu tej wiadomości. – To był absolutnie magiczny moment – stwierdził. – Wiedzieliśmy, że w przeszłości prowadzono tu wykopaliska, ale znalezienie tej wiadomości sprzed 200 lat było całkowitym zaskoczeniem – powiedział kierownik zespołu studentów i ochotników. Dodał, że odnalezienie wiadomości napisanej przez innego archeologa to niezwykłe „ogniwo łączące byłych i obecnych badaczy”.
Historyczny moment podczas wykopalisk. Co jeszcze odkrył zespół?
Prace badawcze w starożytnej galijskiej wiosce w pobliżu miasta Eu na północy Francji to prawdziwa walka z czasem. Dlaczego? Prowadzone są one na klifie, który jest zagrożony erozją. Warto wspomnieć, że w ciągu tygodnia od rozpoczęcia wykopalisk odkryto kilka artefaktów pochodzących z okresu galijskiego. Były to głównie fragmenty ceramiki sprzed około 2 000 lat. Jednak to list P.J. Féret okazał się być najcenniejszym znaleziskiem podczas prac na północy Francji. Na portalu Archaeologymag.com czytamy, że to wyjątkowe odkrycie tchnęło nowe życie w to miejsce. – Wiedzieliśmy, że to galijska wioska, ale nie wiemy, co działo się w wiosce. Czy było to ważne miejsce? – tłumaczył Blondel.
W wywiadzie kierownik zespołu przekazał, że czasami cieśle mają w zwyczaju zostawiać po sobie przedmioty upamiętniające pracę, którą wykonywali. Podkreślił, że w przypadku archeologów takie zachowania są jednak dość rzadko spotykane. – Z tego względu dokonane na północy Francji znalezisko jest tak wyjątkowe. Kapsuła czasu stworzona przez XIX-wiecznego badacza nie mogła przejść niezauważona – komentował Guillaume Blondel.