Dyrektor ukraińskiego Centrum Bezpieczeństwa i Współpracy, w rozmowie z kanałem Espresso, komentował możliwe scenariusze ataków, które przeprowadzą Siły Zbrojne Ukrainy w trakcie Dnia Zwycięstwa.
Zdaniem Dmytro Żmajło dla Ukrainy istotne jest, aby parada w Moskwie została przerwana alarmami przeciwlotniczymi, a światowi przywódcy zmuszeni byli do świętowania w schronach.
– Jeśli wszystkie te tak zwane uroczystości (…) będą odbywać się w schronach, przy dźwiękach syren, to dla Federacji Rosyjskiej stanie się to narodowym wstydem – stwierdził.
– Dlatego Rosja po raz kolejny próbuje nas zastraszyć – dodał, odnosząc się do nocnych ostrzałów ukraińskich miast, a także medialnych doniesień o możliwym użyciu rakiety Oresznik do ataku na Kijów.
Wojna w Ukrainie. Ekspert o konsekwencjach ataku na Paradę Zwycięstwa
W dalszej części wypowiedzi Dmytro Żmajło odniósł się do zapowiedzi niektórych komentatorów wojskowych o ukraińskim ataku bezpośrednio na Plac Czerwony, gdzie odbywać się będzie parada wojskowa.
Jego zdaniem tego typu działania nie przyniosłyby żadnych korzyści dla Ukrainy, a jedynie mogłyby doprowadzić do poważnych konsekwencji, jeśli któryś ze światowych przywódców ucierpiałby w ostrzale. Według Żmajło zdecydowanie lepszym rozwiązaniem jest paraliżowanie obchodów.
– Niekoniecznie potrzebujemy ukraińskich bezzałogowców, które poleciałyby do Moskwy (…) jeśli zostanie ogłoszony alarm powietrzny, jeśli wydarzenia zostaną zakłócone, to będzie dobrze – zauważa ekspert.
Rosja. Goście na Paradzie Zwycięstwa w Moskwie
Parada z okazji Dnia Zwycięstwa w Moskwie to główne wydarzenie obchodów rocznicy zakończenia II Wojny Światowej. Standardowo rozpocznie się o godzinie 10 czasu lokalnego (9 w Polsce – red.).
Według przedstawicieli Kremla do stolicy Rosji przybędzie 30 międzynarodowych delegacji m.in. z Chin, Brazylii, Kuby, Uzbekistanu i Kazachstanu. Spośród europejskich krajów, w Moskwie pojawią się: premier Słowacji Robert Fico, prezydent Serbii Aleksander Vucić i białoruski przywódca Alaksandr Łukaszenka.