Incydent podczas spotkania z Kaczyńskim
11 maja w ramach kampanii prezydenckiej Karola Nawrockiego, Jarosław Kaczyński spotkał się z sympatykami PiS w Gryfinie (woj. zachodniopomorskie). W trakcie jego przemowy jeden z uczestników prawdopodobnie zasłabł, na co polityk natychmiast zareagował. – O Jezu… Może trzeba pana wyprowadzić na świeże powietrze – skomentował sytuację polityk i obserwował sytuację ze sceny. – Przepraszam za tę przerwę, będę już zresztą kończył. Nie chciałbym, żeby coś złego się tu stało. Widzę, że pan jest w nie najlepszym stanie. Może, proszę państwa, wezwijcie jednak pogotowie – kontynuował Kaczyński. W tym momencie kilka osób pomagało mężczyźnie i wyprowadziło go z pomieszczenia. – Skoro jest zbyt duszno, to będę kończył – stwierdził Kaczyński. Opisywana sytuacja rozpoczęła się ok. 50 minuty i 5 sekundy nagrania.
Prezes PiS uderzył w Trzaskowskiego
Kiedy sytuacja została opanowana, na zakończenie prezes PiS nawiązał do Rafała Trzaskowskiego. – Mogę powiedzieć jedną rzecz, chociaż mnie, skromnej postury człowiekowi, trudno to mówić. Nawrocki jest wyższy od Trzaskowskiego – zażartował. Nawiązał w ten sposób do pojawiających się wśród przedstawicieli prawicy plotek, że kandydat Koalicji Obywatelskiej „chodzi na koturnach, aby uchodzić za wyższego”. Podczas jednego ze spotkań z wyborcami Rafał Trzaskowski skomentował te plotki. – Jedno mi sprawia olbrzymią przyjemność, a mianowicie: oni tyle pieniêdzy i tyle energii wydali na to, żeby wszystkim udowodnić, że ja jestem niski i chodzę na koturnach. A gdziekolwiek się w Polsce pojawiam, ludzie mówią: „ale pan jest wysoki” – stwierdził polityk.
Kaczyński o mieszkaniu Nawrockiego
W ostatnich dniach prezes PiS mówił też o „wielkim oszustwie”, którego celem ma być „zaszkodzenie” Karolowi Nawrockiemu. W ten sposób Kaczyński komentował sprawę nieruchomości, którą prezes IPN nabył od starszego mężczyzny. Zdaniem lidera Zjednoczonej Prawicy polityk nie poświadczył nieprawdy w sprawie swoich mieszkań. Pytany przez dziennikarzy w Sejmie o to, dlaczego Karol Nawrocki nie interesował się losem mężczyzny, choć wcześniej mówił, że się nim opiekował, Jarosław Kaczyński odpowiedział, że nie był do tego zobowiązany. – Nie było żadnego zobowiązania (…) testament, testamentem, a umowa kupna-sprzedaży, umową kupna-sprzedaży – tłumaczył prezes PiS. Stwierdził też, że nie żałuje, że postawił w wyborach prezydenckich na Nawrockiego.
Kawalerka Naworckiego
Przypomnijmy, podczas debaty prezydenckiej „Super Expressu” na pytanie Magdaleny Biejat o podatek katastralny Karol Nawrocki stwierdził, że wypowiada się jako w³a¶ciciel jednego mieszkania. Szybko wyszło jednak na jaw, że Nawrocki posiada nie jedno, a dwa mieszkania, w tym kawalerkę, którą pozyskał od Jerzego Ż. Nawrocki przekonywał, że przekazał mężczyźnie pieniądze na wykup lokalu, pomagał mu spłacić zaległości czynszowe, robił mu zakupy i wspierał finansowo. Kandydat wspierany przez Prawo i Sprawiedliwość jednak dopiero z mediów dowiedział się, że pan Jerzy od roku przebywa w DPS-ie. W sprawie jest wiele nieścisłości. Nie wiadomo, ile dokładnie pieniędzy zostało przekazane panu Jerzemu za mieszkanie. Nawrocki w obliczu zamieszania medialnego zapowiedział, że mieszkanie przekaże na cele charytatywne.
Więcej na podobny temat przeczytasz w artykule: „PiS planuje „kontratak” ws. kawalerki Nawrockiego. Opublikuje listy Jerzego Ż. z więzienia”.
Źródła: Prawo i Sprawiedliwość (YouTube), IAR, Gazeta.pl