Zamiast betonowych blokowisk- małe ekologiczne obrotowe domki jednorodzinne. Tak widzą przyszłość młodzi konstruktorzy z Wrześni.
– Pomyśleliśmy czemu by nie wybudować domy, który będzie pasywny, który będzie miał mechanizm, który będzie go ustawiał w stronę słońca, żeby się nagrzewał – mówi Jan Serafinowicz, uczeń Zespołu Szkół Politechnicznych z Wrześni. – I od razu wpadliśmy na pomysł, żeby latem ustawiał się w kierunku przeciwnym do słońca, wtedy będzie chłodniej.
Dom przyszłości skonstruowano w Polsce
Dom przyszłości według młodych konstruktorów z Wrześni ma być energetycznie samowystarczalny, zasilany w całości zieloną energią. Moc słonecznych promieni pomoże w pełni wykorzystać unikalny kształt ruchomej konstrukcji. – Umieściliśmy na nim fotorezystory żeby podążały w stronę słońca, dzięki temu będziemy mogli dostać bardzo dużą ilość światła – wyjaśnia Filip Ordan z Zespołu Szkół Politechnicznych z Wrześni. – Rano będzie można oglądać wschód słońca, a wieczorem jego zachód. Oczywiście, jeśli domek nie powstanie w środku betonowej dżungli. Ale na przedmieściach mogłyby powstać całe obrotowe i tanie osiedla.
Prototyp powstał na zajęciach pozalekcyjnych, na które zawsze jest długa lista chętnych. Uczniowie sami muszą wymyślić temat projektu, potem przygotować prototyp i przeprowadzić testy.
Opracowanie tego projektu zajęło rok. Konstruktorzy pracowali w szkolnej pracowni innowacji, wyposażonej przez Fundację Code for Green. W całym kraju powstało ich osiem.
Dom heksagonalny z Wrześni zdobył drugą nagrodę w konkursie Hack Heroes dla młodych programistów. Projekt mocno wyprzedza naszą epokę, ale kto wie, może wizjonerzy z Wrześni przewidują właśnie przyszłość.