Trzaskowski w poniedziałek rano w Kielcach kontynuował kampanię wyborczą, spotykając się z mieszkańcami i rozdając drożdżówki na węźle komunikacyjnym przy ul. Żytniej.
– Trzeba rozmawiać absolutnie ze wszystkimi. I najważniejsze są argumenty – mówił dopytywany o rozmowy ze sztabami pozostałych kandydatów przed II turą wyborów.
Trzaskowski przed drugą turą. Plany na kampanię
Prezydent Warszawy ocenił, że musi przekonać do siebie młodych ludzi, którzy w dużej mierze postawili na Sławomira Mentzena.
– Deregulacja gospodarki i pomoc przedsiębiorcom jest dla nich ważna – mówił.
Trzaskowski będzie chciał poruszyć problemy związane z mieszkalnictwem, edukacją czy kryzysem w psychiatrii.
Był też pytany, czy zamierza rozmawiać z Magdaleną Biejat (Lewica) o ewentualnym poparciu.
– Będę rozmawiał ze wszystkimi, którzy będą chcieli ze mną rozmawiać. Tu nie chodzi o takie proste przekazanie poparcia, trzeba szanować wyborczynie i wyborców. Ale będę przede wszystkim zapraszał na marsz – mam nadzieję, że w niedzielę w Warszawie wszyscy się spotkamy i pójdziemy w marszu razem – zaznaczył.
Wybory prezydenckie 2025. „Trzeba walczyć o głosy wszędzie”
Odpowiadając na pytanie o plany na koleje dwa tygodnie kampanii przekazał, że „będą i wiece i mniejsze spotkania”. – Pracujemy w całej Polsce. Trzeba walczyć o głosy wszędzie – powiedział.
Przypomniał, że wczoraj był w Sandomierzu i Tarnobrzegu. – Ja zjechałem właściwie całą Polskę – od wschodu po zachód, od południa po północ – mówił odnosząc się do przebiegu swojej kampanii.
Kandydat KO skomentował też dobry wynik skrajnych kandydatów. – Bardzo mnie niepokoi. Nie chciałbym, żeby Polska była opanowana przez ludzi o skrajnych poglądach – ocenił.