Triumfalne przemówienie wygłosił Rafał Trzaskowski, gdy o 21:00 na ekranach telewizorów ukazały się wyniki sondażu exit poll, wedle którego kandydat KO wyprzedził Karola Nawrockiego i uzyskał w drugiej turze 50,3 proc. głosów. Jego radość prędko została jednak zweryfikowana: już w danych late poll na prowadzenie wysunął się reprezentant PiS i tak pozostało aż do potwierdzenia rezultatu wyborów przez PKW.
Prognozowany początkowo wynik 50,3 proc. dla Trzaskowskiego mieścił się w błędzie statystycznym, którego wielkość Ipsos w badaniu dla Polsatu, TVN oraz TVP oszacował na 2 pkt proc.
„Polityczny WF” – nowe odcinki znajdziesz w serwisie Interia Wydarzenia oraz na platformach YouTube, Spotify i Podcasty Apple!
Karol Nawrocki nowym prezydentem. Choć najpierw cieszył się Rafał Trzaskowski
W specjalnym odcinku podcastu „Polityczny WF” Marcin Fijołek zdradził, że pierwotne sygnały z KO na temat tego, jakiego rodzaju spicz usłyszą zgromadzeni na wieczorze wyborczym Trzaskowskiego, wskazywały, iż będzie on „bardzo bezpieczny”. – Trochę w stylu: „Zobaczymy, co dalej, przed nami długa noc” – dodał prowadzący „Graffiti” w Polsat News.
Zobacz nowy odcinek podcastu Interii „Polityczny WF”
Ciąg dalszy artykułu pod wideo
Natomiast według Piotra Witwickiego była jedna możliwa wersja niedzielnego przemówienia Trzaskowskiego: „Dziękuję państwu za wasze głosy, to olbrzymie zaufanie, oczywiście czekamy na wynik do jutra„. – A on odpiął wrotki i poleciał tym, że będzie prezydentem wszystkich Polaków, że jest zwycięzcą. Najbardziej zabolało mnie – tak po ludzku – że powiedział do swojej żony per „pierwsza damo” – uzupełnił Marcin Fijołek.
Nie jest on przekonany, czy były kandydat KO „chciałby, aby takie słowa zostały powtórzone” i wskazał, że politycy PiS przywoływać je będą niczym echo przez kolejne kampanie wyborcze. – Obrazki cieszącego się sztabu, tańczących ludzi w tle to będzie paliwo porównywalne do słynnego zdjęcia z 2015 roku: Andrzeja Wajdy z małżonką zaskoczonych wynikiem wyborów – nadmienił Piotr Witwicki.
Wyniki drugiej tury. Trzaskowski „nie rozbudził ambicji Warszawą”
Redaktor naczelny Interii zastanawiał się również, z jakich względów Trzaskowski i jego sztab tegoroczne, bardzo ważne dla Koalicji 15 Października wybory przegrali. – Widzę dwie podstawowe rzeczy: to, że mamy niesamowite rozbudzenie ambicji wśród młodego pokolenia, do których kandydat KO w żaden sposób nie wyszedł, mimo tego, że – według mnie – jakieś „papiery” mógł na to mieć, można było tak poprowadzić kampanię – uznał.
Jak podkreślał, Trzaskowski jest ponadto prezydentem Warszawy, a miasto to jest „skrajnie nielubiane w całej Polsce, o czym – mieszkając w nim – można trochę zapomnieć”. – Trzaskowski jest odbierany „w terenie”, że będzie dbał o interesy stolicy, dużych miast. (Sztabowi KO – red.) nie udało się rozbudzić ambicji Warszawą, ani przez moment nie próbował opowiedzieć o tym, co tam się udało – zauważył.
Według Piotra Witwickiego współpracownicy Trzaskowskiego mieli szansę zwizualizować wyborcom, że to, co powiodło się w największym mieście Polski możliwe jest i w znacznie mniej ludnych miejscowościach. – To wstęp do drugiego punktu. PiS-owi udało się pięknie rozbudzić niechęć, mówię delikatnie, do elit – ocenił, przypominając m.in. o burzy wokół Doroty Wysockiej-Schnepf z TVP czy tematach poruszanych w Kanale Zero należącym do Krzysztofa Stanowskiego.
– Zostały uruchomione wszystkie procesy sprawiające, że (…) ludzie chcieli odwołać ten rząd, a najkrótszą drogą do tego stało się niezagłosowanie na Rafała Trzaskowskiego. Nie był on w żaden sposób stroną polskich aspiracji. Ci, którzy wygrywali (wybory prezydenckie – red.) w ostatnich latach to osoby potrafiące odpowiedzieć na ambicje. W przypadku Donalda Tuska przyszło „Sprawdzam” i wiemy już teraz, że prawie po dwóch latach wygląda to, jak wygląda jeśli chodzi o realizację obietnic – skwitował współautor „Politycznego WF-u”.
W powyborczym odcinku podcastu Interii również o tym, jakiej lekcji od 10 lat nie odrobił liberalny obóz, co działo się na wieczorze wyborczym Karola Nawrockiego i dlaczego goszczący tam politycy PiS narzekali na sztab własnego kandydata, co w otoczeniu prezydenta elekta robił Jacek Kurski i jak dalej mogą potoczyć się losy Rafała Trzaskowskiego. Zobacz nowe wydanie „Politycznego WF-u”!