W środę tuż przed południem Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej wydał nowe ostrzeżenia hydrologiczne pierwszego stopnia. Mają one związek z nawałnicami, których doświadczymy w wielu miejscach w drugiej części dnia. Ostrzeżenia z tego powodu objęły pół kraju.
„Mogą wystąpić gwałtowne wzrosty poziomu wody”
Po południu, wieczorem i w nocy musimy się liczyć z prawdziwymi nawałnicami. Najsilniejsze wystąpią w pasie ciągnącym się od Dolnego Śląska i południowej części Ziemi Lubuskiej przez Wielkopolskę i Kujawy po część Pomorza i Warmię.
W ostrzeżeniach IMGW czytamy, że burzom miejscami będą towarzyszyć „bardzo silne opady deszczu do 40 mm oraz porywy wiatru do 100 km/h. Lokalnie grad”. Najsilniejsze zjawiska spodziewane są w nocy. Możliwe, że miejscami suma opadów sięgnie 50 litrów wody na metr kwadratowy.
W północno-zachodniej połowie Polski obowiązują alerty hydrologiczne pierwszego stopnia. Tam, gdzie burze będą najsilniejsze, na mniejszych rzekach oraz na terenach zurbanizowanych specjaliści spodziewają się gwałtownych wzrostów wody i lokalnych podtopień. Możliwe, że miejscami stany ostrzegawcze zostaną przekroczone.
Ostrzeżenie obowiązuje do godz. 11:00 w czwartek, jednak ponieważ pogoda będzie bardzo dynamiczna, to niewykluczone, że mogą zostać wydane kolejne alerty.
Alert RCB: „Burze z bardzo silnym wiatrem i deszczem”
„Uwaga! Dziś i jutro (04/05.06) możliwe burze z bardzo silnym wiatrem i deszczem. Przygotuj się na możliwe podtopienia i przerwy w dostawie prądu„.
Ostrzeżenie tej treści otrzymali odbiorcy na terenie województw: wielkopolskiego, kujawsko–pomorskiego, dolnośląskiego oraz części pomorskiego, lubuskiego, mazowieckiego i warmińsko–mazurskiego.
RCB zaleca, żeby w czasie burzy znaleźć bezpieczne schronienie.
Przed burzami i ulewami nie uciekniemy
W najbliższym czasie warunki się nie poprawią. Wręcz przeciwnie – w czwartek burze mogą występować praktycznie wszędzie.
Tego dnia „burze będą miejscami występować w całym kraju” – ostrzegają specjaliści z IMGW. W czwartek najsilniejsze będą na południu, przynosząc tam opady do 40 litrów wody na metr kwadratowy.
Na północnym zachodzie deszczu będzie mniej, jednak wciąż będą to znaczące opady, sięgające 10-25 litrów wody na metr kwadratowy. W niektórych miejscach mogą więc pojawić się kolejne ostrzeżenia przed gwałtownym wzrostem poziomu wody oraz lokalnymi podtopieniami.