W rozmowie z Anitą Gargas stwierdził, że w podczas kampanii Karola Nawrockiego „jedna rzecz mu się nie udała”.
– Chciałem, żeby było tak jak za czasów pierwszej kampanii Andrzeja Dudy, wtedy dość długo przed finałem kampanii myśmy już wiedzieli. Pojechałem do Częstochowy, bo taki mam obyczaj i wracałem w szampańskim humorze (…). Tym razem też byłem w Częstochowie, tylko wcześniej, żeby być na wieczorze wyborczym, bo bardzo mnie o to proszono – opowiadał Kaczyński.
Prezes PiS zaznaczył, że tym razem nie był pewien zwycięstwa. – Dostawałem jakieś informacje, ale z nich wynikało, że będzie tak, albo tak – mówił dalej.
Wybory prezydenckie. Jarosław Kaczyński: Potrzeba demokracji medialnej
Według Jarosława Kaczyńskiego siły przeciwko jego formacji są „znaczne”, ale nie na poziomie 10 mln głosów. Mniej więcej tyle otrzymał w wyborach Rafał Trzaskowski.
– To są ludzie, którzy ciągle oglądają telewizję publiczną, są dezinformowani, wierzą w ten przekaz i nie są w stanie tego weryfikować. Jest taki typ ludzi. Bardzo łatwo jest manipulować społeczeństwem, jeżeli nie ma równowagi. Jeżeli chcemy zbudować trwałą i stabilną demokrację, to musi być demokracja medialna – ocenił szef PiS.
Wybory prezydenckie. Najtrudniejszy moment kampanii. Prezes PiS o wpadce podczas debaty
W rozmowie były premier mówił też o najtrudniejszym momencie kampanii. Wskazał sytuację, w której Nawrocki zażył snus podczas debaty prezydenckiej.
– To na pewno był chyba najcięższy moment kampanii, dużo cięższy niż te wszystkie oskarżenia, te bajki i bzdury kompletne. Nie chcę tego tematu rozwijać, dlaczego człowiek, który był pięciokrotnie badany, prześwietlany, trzy razy przez służby i dwa razy przez media, które za wszelką cenę chciały go zniszczyć jako kandydata, potem dyrektora muzeum, a potem prezesa IPN – powiedział Kaczyński.
– Natomiast tutaj dla wielu ludzi, którzy nie wiedzieli, co to jest ten snus, to mogło być rzeczywiście bardzo mylące. Szczególnie dla starszego pokolenia. Wielu ludzi to sobie kojarzyło z jakimś narkotykiem – mówił dalej.
Kaczyński mówił też o swojej propozycji rządu technicznego. – Nie chcę stworzyć swojego rządu technicznego. Chcę, żeby w Polsce powstał taki rząd, żeby z jednej strony wziąć się za tę sytuację, którą dobrze obrazują liczby, bo codziennie zadłużamy się o milion złotych. To prowadzi do krachu. Nad tym trzeba zapanować – podkreślił.
W jego ocenie większość społeczeństwa dobrze przyjąłby taki rząd.
Wyniki wyborów prezydenckich 2025. Nowym prezydentem Karol Nawrocki
Jak głosowali Polacy? Nawrocki zwyciężył wynikiem 50,89 proc. głosów, jego konkurent Rafał Trzaskowski uzyskał 49,11 proc. wszystkich głosów. Frekwencja wyniosła rekordowe 71,63 proc.
Najnowsze informacje o wynikach, przebiegu głosowania, a także powyborcze reakcje publikujemy w naszym raporcie specjalnym – Wybory prezydenckie 2025.