Poseł KO ukarany za słynne „cóż szkodzi obiecać”. Jakie będą konsekwencje?

Przemysław Witek ukarany

Jak ustaliła Wirtualna Polska, kolegium klubu Koalicji Obywatelskiej zdecydowało o ukaraniu Przemysława Witka za słowa „cóż szkodzi obiecać”. Polityk powiedział tak w jednym z wywiadów w Polsacie News. Portalowi potwierdziła to rzeczniczka klubu KO. – Poseł Przemysław Witek został na trzy miesiące zawieszony w prawach członka klubu Koalicji Obywatelskiej. Ma również zakaz wypowiadania się w mediach – przekazała Dorota Łoboda.

Jaki jest kontekst?

We wtorek 20 maja, czyli jeszcze przed drugą turą wyborów prezydenckich 2025, w programie „Debaty Gozdyry” w Polsacie News jednym z tematów była ośmiopunktowa deklaracja Sławomira Mentzena. W deklaracji Karol Nawrocki i Rafał Trzaskowski mieli zobowiązać się między innymi do niepodnoszenia podatków lub do nieutrudniania dostępu do broni. – „Nie” dla wyższych podatków i nowych obciążeń, zdecydowanie tak – mówił Przemysław Witek. – Nie wprowadzicie już nigdy żadnych nowych podatków? Jest pan pewien, że nie będą potrzebne żadne nowe podatki? – pytała Gozdyra. – Cóż szkodzi obiecać – stwierdził polityk, a zgromadzone w studiu osoby zareagowały śmiechem. – To taki żarcik. Zadaje pani redaktor pytanie w programie publicystycznym, nie potrafię deklaratywnie odpowiedzieć – doprecyzował poseł KO.

Reakcja opozycji

Jak już wcześniej pisaliśmy, na te słowa Przemysława Witka szybko w mediach zareagowali między innymi parlamentarzyści Prawa i Sprawiedliwości. „Dziękujemy posłowi Witkowi z PO za przedwczesne ujawnienie hasła wyborczego Rafała Trzaskowskiego. 'Cóż szkodzi obiecać…’ oficjalnie wchodzi do kanonu, tak jak kiedyś „weź kredyt, zmień pracę”. To hasło oddaje duszę partii Donalda Tuska” – napisał na platformie X szef klubu PiS, były szef MON Mariusz Błaszczak. „Cóż szkodzi obiecać? Bezczelni są i zuchwali” – stwierdził były premier Mateusz Morawiecki.

Więcej: Przeczytaj również artykuł „Andrzej Duda spotkał się z Karolem Nawrockim. 'Charakter ogólny'”.

Źródła: Wirtualna Polska, Gazeta.pl