Relacja Donalda Trumpa z Elonem Muskiem uległa nagłemu pogorszeniu. W czwartek prezydent USA przyznał, że nie wie, czy nadal będzie miał dobre relacje z miliarderem, który krytykuje jego projekt ustawy budżetowej i dodał, że jest nim rozczarowany.
Wywodzący się z Republiki Południowej Afryki Musk nie pozostał dłużny. Czas zrzucić naprawdę dużą bombę – napisał na platformie X i dodał, że „Donald Trump jest w aktach (Jeffrey’a – red.) Epsteina”. Zdaniem właściciela Tesli to właśnie dlatego materiały „nie zostały upublicznione”.
W piątek Reuters przytoczył słowa jednego z urzędników Białego Domu, który stwierdził, że nie dojdzie do rozmowy pomiędzy Trumpem i Muskiem. Wcześniej pojawiały się sugestie, że planowana jest rozmowa telefoniczna.
USA. Konflikt Trumpa z Muskiem. Republikanin chce się pozbyć swojej Tesli
Brytyjska agencja napisała o „wyraźnym końcu bliskiego sojuszu”. Czwartkowa wymiana zdań za pośrednictwem mediów społecznościowych przyniosła Muskowi spore straty.
Jego Tesla zamknęła dzień, tracąc około 150 miliardów dolarów wartości rynkowej. To największy jednodniowy spadek wartości w historii producenta samochodów elektrycznych.
Ruch w sprawie swojego „elektryka” zapowiedział już Donald Trump. Przypomnijmy, w marcu republikanin kupił jeden z egzemplarzy sprzedawanych przez Teslę. W piątek „Wall Street Journal” podał, że prezydent USA rozważa pozbycie się pojazdu.
USA. Musk zakończył pracę w administracji Trumpa
Przed tygodniem Elon Musk zakończył swoją misję w administracji prezydenta Stanów Zjednoczonych Miliarder stał na czele DOGE, czyli Departamentu Wydajności Rządu.
O źródłach konfliktu między prezydentem USA a miliarderem pisała Interia Biznes. Wszystko rozbija się o miliardy dolarów – ustawę podatkową i dotacje do elektryków.
Źródła: Reuters, „Wall Street Journal”