Gniazda, które buduje mają bardzo lichą konstrukcję. Spadają z drzew strącane wiatrem lub… rozsypują się jeszcze podczas budowy. Bywa, że wypadają z nich jaja, a one same zrywają się pod ciężarem piskląt. Do tego wszystkiego lęgi niszczą wrony, sroki i kuny. Mimo tych przeszkód dzieje się coś niezwykłego – populacja gołębi grzywaczy wciąż rośnie. Duże ptaki z charakterystyczną białą plamą na szyi widywane są już w każdym ogrodzie i parku miejskim. O fenomenie gniazdowego partacza opowie Marcin Szumowski.
Właśnie w
- Ten quiz dla geograficznych omnibusów da ci popalić. Wiesz, gdzie leży Lucerna? Pobij 7/13
- Sztuczne barwniki w japońskiej rzece. Intensywna barwa wody
- Toruń. Kobieta zaatakowana w parku. 19-letni Wenezuelczyk zatrzymany
- Zostało 3,5 miesiąca. W sklepach będą nowe butelki ze specjalnym znakiem
- CBA zapukało rano do drzwi Dominika B. Kolejne zatrzymanie ws. afery RARS
- Maciej Świrski przed Trybunałem Stanu? Sejmowa komisja zdecydowała
- Indie. Katastrofa w Ahmadabadzie. Relacje świadków. „Na budynek spadł samolot”
- Bizon zaatakował turystę w USA. Użył rogu